Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Duszek nadal nie chce mieć z nami nic wspólnego, ale jak widać na zdjęciu - wypiękniał i ma sie naprawdę dobrze
Duszek reprezentuje obraz kociej bezdomności, niedoli i nędzy...
Życie nigdy go nie rozpieszczało, los nie oszczędzał. Niedostatki i brak ciepłego kąta sprawiły, że jego organizm trawiły tysiące pasożytów goszczących w/na jego organizmie, zęby uległy wyniszczeniu i ciało wychudło, pomimo że apetyt wciąż dopisywał.
Gdyby nie wolontariuszka przemierzająca rowerem rejony, w których zamieszkiwał, zapewne nikt nie zwróciłby na jego niedolę uwagi. Ot, stary kot, weteran, pewno wkrótce umrze.
Duszek trafił do lecznicy, gdzie od miesiąca poddany jest hospitalizacji. Przeszedł porządne odrobaczanie, sanacje pyska i szereg badań wykluczających różne schorzenia (w tym grzybicę). Mamy jeszcze do podleczenia wątrobę i Duszek będzie mógł wyjść na wolność, za którą bardzo tęskni. Nie chce kontaktu z człowiekiem, co wyraźnie manifestuje prychając i waląc łapkami ;) Pewno już nigdy nie zaufa człowiekowi, bo nie ma też ku temu powodów... Miesięczny pobyt w szpitaliku to koszt ok 2 tys. zł, do tego badania i leki. Oby na 3 tys. się skończyło...
Bardzo prosimy o zrzutkę na leczenie Duszka.
Ładuję...