Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lenka przez ponad tydzień spędzała większość dnia w gabinecie weterynaryjnym , gdzie dostawała płyny i leki w pompie infuzyjnej, przy okazji rozkochała w sobie pół lecznicy
Nadal borykamy się z kocim katarem, po jego wyleczeniu trzeba będzie kotkę wykastrować. No i nie wiemy czy Lena widzi, zatem konieczna będzie konsultacja u okulisty - niestety umówimy ją dopiero opłacimy poprzednie faktury i gdy będą na to środki finansowe.
Bardzo prosimy o wsparcie tej cudnej kotki - niewątpliwie jest tego warta
Ile może znieść małe kocię? To trafiło pod ludzką opiekę chyba w ostatniej chwili. Gdyby nie dobra dusza - niechybnie skonałaby gdzieś pod płotem.
Ciężka niewydolność wątroby, skrajne wyniszczenie, jedno oko zniszczone przez koci katar, a drugie najpewniej niewidzące. Wczoraj, przez zupełny przypadek trafiła pod opiekę osoby, która zabrała ją do weterynarza, zapłaciła za wstępną diagnostykę i leczenie, nakarmiła, zagrzała i… no właśnie... Co dalej...? Bez dalszego intensywnego leczenia właściwie trzeba by ją uśpić, bo sama się nie wyleczy, a leczenie będzie kosztowne. Jedna osoba nie udźwignie tak niespodziewanego wydatku na codzienne kroplówki, kosztu leków i specjalistycznej karmy. Z duszą na ramieniu, jednak pełni wiary w Wasze zaangażowanie zdecydowaliśmy przyjąć kicię pod skrzydła pkdt. Widać, że malutka ma chęć, by wyzdrowieć.
Dzielnie znosi leczenie i ma dobry apetyt. Okrutnie byłoby nie dać jej tej szansy. To kotka, około 7-miesięczna, ważąca ledwie 1,4 kg. Wyniszczona, toczona przez pasożyty. Z ciężko chorą wątrobą - najpewniej na skutek głodzenia lub zatrucia. Niewątpliwie trudno zachować zdrowie, a nawet życie, gdy się jest niewidomym kociakiem błądzącym po omacku.
Pomóżcie nam jej pomóc!
Ładuję...