Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotka niestety nie przeżyła. Mimo wszelkich starań nie odnaleźliśmy jej potomstwa.
Leżała na poboczu we krwi, ale dawała oznaki życia. Kierowca, który potrącił kotkę, nawet się nie zatrzymał, jak twierdzą świadkowie, leżała i czekała na śmierć, a gdzieś tam niedaleko jej kocie dzieci czekały, aż wróci. Mama niestety nie wróciła...
Kotka została zabrana przez naszą wolontariuszkę, która zawiozła ją do lecznicy. Nie sposób opisać, jak bardzo cierpiała. Nasza wolontariuszka całą drogę płakała.
Na miejscu najpierw dostała środek przeciwbólowy, następnie wykonano Rtg. Obrażenia są ogromne. Samochód uderzył ją w głowę. Ma pękniętą czaszkę, obrzęk mózgu, pęknięte podniebienie i złamaną żuchwę. Lekarze robią, co mogą, by uratować ją przed śmierci.
Kotka została w szpitaliku, a my zaczęliśmy poszukiwania jej dzieci. Przeszukiwania trwały 5 godzin, wszystkie możliwe miejsca i piwnice. Niestety na dzisiaj musieliśmy zakończyć poszukiwania, bo jest już późna pora i nie wszyscy chcą nam udostępniać klucz do piwnic. Jutro zaczynamy od nowa.
Kotka żyje, jej stan jest bardzo ciężki. Daliśmy jej szansę, bo może zdarzy się cud i uda nam się ją uratować. Będziemy Państwa informować na bieżąco o całej sprawie. Czy jurto uda nam się odnaleźć jej dzieci?
Jak zwykle liczymy na Państwa pomoc w walce o życie tej biednej istoty. Jeżeli możecie kochani wpłacić jakąś przysłowiową złotówkę na ratowanie kociej mamy, to będziemy bardzo wdzięczni. Dziennie mamy zgłoszenia o kotkach i pieskach potrzebujących pomocy. Nigdy nie odmawiamy, mimo iż jesteśmy już zadłużeni, ratowanie życia każdego zwierzaka jest dla nas najważniejsze.
Ładuję...