Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkim dziękujemyza pomoc naszym maluszkom. Walka o ich życie była trudna i bardzo długa. Zaawansowany koci katar, który uszkodził im oczy a później panlekopenia która zabrała nam Beze..
Ale finał tej historii nie jest to końca smutny :) Dwaj bracia Biszkopcik i Batonik wygrali walkę z wirusem panlekopeni. Mają się dobrze, Biszkopcik przeszedł amputacje gałki ocznej, Batonik widzi choć troszkę słabiej.
Obydwa kocurki czekają na wspólny kochający dom :)
Fundacja Znajdki
Jesteśmy załamani, Beza Biszkopcik i Batonik nie dość, że w swoim tak krótkim życiu już przeszły piekło - zaawansowany koci katar uszkodził im oczka - zachorowały na panleukopenie :(
Bezunia najsłabsza, najmniejsza przegrała walkę z wirusem :( Jej odejście było dla nas bardzo bolesne :(
Kiedy pojawiły się u niej wymioty, od razu wszystkie kociaki trafiły do lecznicy. Niestety wynik dodatni na teście u Bezuni był dla nas ogromnym ciosem.. Koteczka dzielnie walczyła, jednak wirus ją pokonał :(
Jej bracia - Batonik i Biszkopcik od razu również dostali surwice, niestety mimo 5 dawek zapobiegawczych, we czwartek pojawiły się u nich wymioty :( Testy dodatnie :(
Maluszki od razu miały pobraną krew, niestety liczba lekucytów była bardzo mała. Musieliśmy zdobyć kocią surowive Globfel -4 aby miały wiekszą szansę.. jest ona bardzo droga, jednak ich życie nie ma ceny..
Batonik i Biszkopcik dzielnie walczą o życie, pojawiają się drobne iskierki nadzieji, biegunka powoli się zmniejsza, przyjmują silne antybiotyki, codziennie dostają dożylne kroplówki, probiotki...
Leczenie kociaków jest bardzo kosztowne, niestety już dawno przekroczyło kwotę która zebraliśmy na leczenie ich chorych oczek :(
Kociaki dzielnie walczą o życie, mają w sobie bardzo dużo siły woli..
Prosimy Was o dalsze wsparcie, nie damy sobie rady z fakturą z lecznicy za ich leczenie :(
Fundacja Znajdki
3 maluszki około 6-tygodniowe "mieszkały w budce" czekając na śmierć. Kiedy dostaliśmy zgłoszenie o maluchach i dwóch kotkach, nie pomyśleliśmy nawet, że mogą być w tak złym stanie. Na miejscu okazało się, że kocięta ledwie żyją, mają zaklejone ropą oczy, a co gorsza niektóre popękane wrzody na oczkach.
Wychudzone maluszki do tego miały kleszcze, pchły oraz w uszach świerzb. Leczenie ich będzie kosztowne, mamy nadzieje, że uda się uratować, chociaż po jednym oczku, jeżeli nie - będzie konieczne usunięcie gałek ocznych.
Jaki ból musiały czuć te maleństwa? Nic nie widziały... Jeszcze parę dni, a nie byłoby już szansy na uratowanie im życia.
Beza, Biszkopcik i Batonik są obecnie w lecznicy, lekarze starają się ustabilizować ich stan, dostały antybiotyki. Trwa walka o ich życie i oczka.
Prosimy o wsparcie dla tych kocich dzieci, mamy nadzieje, że uda nam się je uratować. Przed nami także próby złapania ich dzikiej matki oraz jej córki z poprzedniego miotu. Bez Was nie możemy pomagać, prosimy o grosik dla maluszków.
Fundacja Znajdki
Ładuję...