Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Już wiemy, co było przyczyną krwistych biegunek naszych małych żeglarzy. Badanie kału wykazało obecność kokcydiów. Wdrażamy leczenie i mamy nadzieję, że kociaki szybko opuszczą lecznicę.
Pod nasze skrzydła trafiły 4 małe kociaki (w ramach spadku po innej organizacji, która chciała tydzień po kastracji wypuścić dzieciarnię z powrotem w miejsce bytowania, gdzie jest duży ruch samochodowy). Zostałyśmy poproszone o pomoc w ratowaniu maluchów przed zimą i powrotem w miejsce, w którym się urodziły. Gdyby rodzeństwo wróciło na dwór, ich szanse na przeżycie zimą na dworze nie byłyby zbyt duże.
Maluchy pojechały na tymczas i niestety po kilku dniach się rozchorowały. U dwóch kociąt zaczęło się nietypowo - od utykania na tylne łapy. Cała czwórka została zabrana do weterynarza, żeby sprawdzić, co się dzieje. Sądziłyśmy, że kulawizna pojawiła się na skutek urazu, np. upadku z wysokości. Okazało się jednak, że kociaki mają gorączkę i muszą dostawać antybiotyk, leki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Pojawiły się też wymioty i brzydkie luźne kupy z domieszką krwi. Jak dobrze, że nie zostały wypuszczone na dwór! Nawet nie chcemy myśleć, co by się z nimi wtedy stało...
Będziemy bardzo wdzięczne za pomoc w pokryciu kosztów leczenia maluchów! Prosimy o wpłaty i liczne udostępnienia!
Ładuję...