Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pimpek vel Owiec przeszedł kilka operacji, leczenie trwało prawie 1,5 roku. Karta leczenia ma prawie 90 stron!
Bardzo dziękujemy wszystkim którzy pomogli w walce o życie i zdrowie chłopaka.
To jest nawet nie być, ale ŻYĆ LUB NIE żyć dla Pimpka ‼
Stan Pimpka jest ciężki, zabranie go do dt grozi pogorszeniem jego stanu, z ran pooperacyjnych na dwóch łapkach jest spory wysięg, zanieczyszczenie grozi zakażeniem i wszystko pójdzie na marne.
To psie dziecko doznało już tyle bólu i cierpienia
W klinice jest podłączony pod pompę, ma dożylnie leki, opiekę 24/24, kilka razy dziennie głęboko oczyszczane rany, co daje najlepsze szanse na to, by jego stan się nie pogorszył i by łapa zagrożona amputacją dała się uratować.
Niestety jak jutro opłacę kolejną fakturę, zostaną grosze ze zbiórki.
Pilnie musimy dozbierać pieniądze dla niego, by zabezpieczyć jego pobyt na kolejne dni w klinice.
BŁAGAMY O POMOC
Pimpek vel Owiec jest po kilku operacjach wszystkich czterech łap, płytki, gwoździe, druty... Ból i cierpienie, bo "ktoś" miał gdzieś przepisy i ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym.
Na głowie i nosku kolejne rany.
Po piątkowej operacji stan był krytyczny, ból był tak silny, że chłopak musiał być podłączony pod pompę z wlewem z bardzo silnymi lekami. Do tego plastry.
Dzięki uprzejmości pani doktor, wczoraj i dzisiaj mogłam przy nim posiedzieć :(
Z ran na dwóch łapach jest spory wysięk, wymaga codzienych zabiegów, oczyszczania, wyciskania, płukania, opieki 24/24.
Szukaliśmy domu tymczasowego, jednak najlepsze dla niego jest pozostanie w szpitalu pod opieką specjalistów, niestety to kosztuje, dużo kosztuje. Na tę chwilę wydaliśmy już prawie całą kwotę która się uzbierała do tej pory.
Kolejny raz muszę zwiększyć kwotę zbiórki i niestety w tej chwili tylko jej "powodzenie" daje Pimpkowi szansę na dalszą hospitalizację, przeżycie i szanse na to, by stanąć na łapach :(
W załączeniu wrzucam karty z klinik i dzisiejszego Pimpka.
Jeszcze możemy mu pomóc, tylko czy damy radę?
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/4lapyzlamane
T. 695491549
Jest źle
Pimpek ciężko zniósł wczorajszą operację, ból był tak silny, że całą dobę miał podłączoną pompę z wlewem bardzo silnymi lekami przeciwbólowymi. Dzisiaj temperatura ponad 40 stopni
Na tylnej lewej łapie zrobiła się przetoka, krwisto-ropny wyciek, widać płytkę.
Na tę chwilę już wydaliśmy ponad 10.000 zł, a jutro przed Pimpkiem kolejne badania, dalsza hospitalizacja i może kolejne operacje. Podjęliśmy się walki o jego życie i sprawność i bardzo prosimy, pomóżcie postawić to psie dziecko na łapy‼
T. 695491549
Złamania przednich łap są bardzo poważne. Jedna złamanie otwarte, duże zagrożenie amputacją :(
Wspólnie z doktorem Piotrem podjęliśmy decyzję, że trzeba walczyć o wszystkie łapki i sprawność tego dziecka, bo całe życie przed nim.
Niestety doktor nie jest w stanie wykonać tak złożonej operacji na miejscu, dlatego Pimpek jest właśnie w drodze do Warszawy do Prof. Sterny.
Trzymajcie kciuki!
Walczymy!
To były sekundy, nadjechał samochód, pisk, skowyt i krew. Wpadł prosto pod maskę, kierowca chciał uwolnić psa spod kół i cofał, pogarszając sytuację. Pimpek wpił się w atrapę, ciężko było go wydostać. Dopiero zaczyna życie, a już doznał tyle bólu i cierpienia. Wczoraj trafił do kliniki w Jędrzejowie. Przeszedł badania. Rany na głowie. Miednica i wszystkie cztery łapy połamane!
Psiaka czeka kilka operacji, pierwszy zabieg na tylne łapy i miednica. Kolejne etapy to przód. Pimpek to jeszcze dziecko, ma ok. 5 miesięcy, kościec jeszcze rośnie, jest jak chrząstka. To będzie bardzo kosztowna, długa i trudna "walka" o życie i sprawność, ale czy patrząc w te oczyska, można powiedzieć "nie próbujemy"?
Już nie raz dzięki Wam uratowaliśmy psie życie, prosimy i teraz, pomóżcie uratować to dziecko!
T. 695491549
Ładuję...