Pomóż nam pomagać, bez Ciebie nie damy rady!

Zbiórka zakończona
Wsparło 1 410 osób
71 495 zł (119,15%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Czerwca 2023

Zakończenie: 31 Grudnia 2023

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
06 Listopada 2023, 21:26
Sekcja za życia?!

Pozwól, że tym razem opowiemy Ci historię Kaktusa. Jeśli można by było opisać ją dwoma słowami, to brzmiałyby one: niewyobrażalny ból. 

Psychopata próbował wykonać Kaktusowi sekcję za życia! Jeśli odważyłaś/eś się kliknąć i zobaczyć zdjęcie, to Twoim oczom ukazały się pachy psa, a właściwie widoczne tkanki, a nawet kości. Udało nam się ustalić, że w ten właśnie sposób rozpoczyna się sekcje świni. 

Człowiek nie przeżyłby takiego bólu, nie ma szans. Właściwie to cud, że przeżył go pies. Ten ok. 1,5-roczny pies został znaleziony przy drodze. To ogromne szczęście, że ktoś nie był wtedy obojętny, ale taki widok złamałby chyba każdego. Równe, czyste cięcie... nie ma mowy o nieszczęśliwym wypadku; rana została wykonana ostrym narzędziem. 

Tylko... Czym ten psiak zawinił? Pięciokilogramowy maluch tak bardzo zaszedł komuś za skórę swoją niewinnością, że ten postanowił go tak bardzo okaleczyć... Jak się okazało - na całe życie.

Chociaż byliśmy pełni optymizmu i przez kilka tygodni walczyliśmy o jego łapkę, to jakiś czas temu Kaktus stał się trójłapkiem. Opinia ortopedy była jasna - nie ma czego ratować. 

Na szczęście teraz, kilkanaście dni po zabiegu, Kaktus radzi sobie naprawdę dobrze. Już nic go nie boli, już nie cierpi, jest wesołym pieskiem, a nas nadal przechodzą ciarki na samą myśl, ile ten psiak musiał znieść. I nadal nie rozumiemy dlaczego... 

Koszty leczenia zostaną pokryte przez Gminę, jednak o całą opiekę, czyli m.in. dobrej jakości jedzenie musi oczywiście zadbać stowarzyszenie.

_______________

Od ostatniej aktualizacji, przybyło nam też kilku podopiecznych. Kojce nie są z gumy, nie pojawią się też w magiczny sposób nowe, a psiaków coraz więcej. W skrócie: sytuacja jest dramatyczna! Worek karmy wystarcza na coraz mniej, wolontariusze są coraz bardziej zapracowani i mniej czasu poświęcają konkretnym psiakom, a adopcje... cóż, właściwie ich nie ma. Kolejni nasi podopieczni "świętują" rocznice przybycia do przytuliska. A to tak fantastyczne psiaki! Naprawdę nie rozumiemy, czemu nikt nie chce zabrać ich do domu. 

W całej tej ciężkiej sytuacji, kiedy nie mamy już możliwości pomagać nowym psiakom, jednym z niewielu pozytywów jest to, że - dzięki Wam - nie musimy martwić się o fundusze. Dzięki Waszemu wsparciu możemy dobrze nakarmić naszych podopiecznych i - w razie potrzeby - zabrać ich do weterynarza bez martwienia o długi, a także niezmiennie utrzymywać psiaki w hotelu z behawiorystą. 

Bardzo Wam dziękujemy! I nieustannie prosimy Was o wsparcie. Zbiórka pozostanie otwarta do końca roku. 
_______________

Poniżej przedstawiamy Wam zdjęcia kilku naszych najnowszych słodkich mordek :) 

Szczeniaczkowo :)

Rekord i Rebus

Batman

Franek

Pokaż wszystkie aktualizacje

20 Września 2023, 17:20
Przedłużamy!

Bardzo dziękujemy Wam za dotychczasowe wsparcie! 
Suma, którą udało się uzbierać jest oooogromna!

Ze względu na to, że do końca zbiórki pozostało już tylko kilka godzin i nie mamy szans wypełnić 100% celu, postanowiliśmy przedłużyć zbiórkę do końca roku. 
Prosimy o wsparcie! :)

07 Sierpnia 2023, 12:50
Co u nas słychać?

Dzień dobry? Dla nas wspaniały, bo małymi kroczkami zbliżamy się do 50% celu zbiórki! A to wszystko dzięki Wam, za co z całego serca dziękujemy!

Jedną z większych zmian jest to, że my - jako aktualni opiekunowie naszych podopiecznych - nie musimy martwić się zaległymi fakturami. To wspaniałe uczucie, bo już od wielu miesięcy zawsze gdzieś z czymś zalegaliśmy, a teraz w końcu możemy odetchnąć. Możemy skupić się na naszych podopiecznych, na spokojnych spacerkach, dobrej zabawie i pokazaniu im, że świat wcale nie jest taki zły. A nie jest zły, bo istnieją tacy ludzie jak Wy - wspierający, dzięki którym na ten moment mamy już prawie 30 tysięcy. To ogromna suma, za co jeszcze raz dziękujemy! 

Poniżej przedstawiamy to, co udało nam się zrealizować, zakupić, opłacić dzięki tej zbiórce. Możecie być z siebie dumni, bo to wszystko dzięki Wam! 

Powyższa faktura dotyczy opieki weterynaryjnej i leczenia naszych podopiecznych, jest to faktura zbiorcza. Część kwoty mogliśmy opłacić dzięki poprzedniej zbiórce, a 2474,08 zł zapłaciliśmy dzięki obecnej. 

Faktury za hotel z behawiorystą - za opiekę nad Ellem, Emmą oraz Mel, a także za karmę dla Mel

Faktura za karmę dla Emmy i Ella

Ostatnio byliśmy u nich w odwiedzinach! Dzięki Wam nasi "dzicy" podopieczni żyją w cudownych warunkach, w otoczeniu natury, pod okiem behawiorystki. 

Ell dał się nawet wyciągnąć na spacerek :) 

Poniższa faktura dotyczy natomiast Diany, która musi jeść specjalistyczną karmę, ze względu na jej brzuszkowe problemy: 

Tores i Klif mają problemy z przytyciem, w związku z czym również otrzymują inną karmę niż wszystkie psiaki - wysokoenergetyczną. 

Widzicie te ich uśmiechnęte mordki? To Wasza zasługa!

I ostatnie faktury, które do tej pory udało się opłacić dzięki tej zbiórce. Zrobiliśmy zapas jedzonka dla wszystkich psiaków :) 

_________

Nieustannie prosimy o wpłaty, bo wiemy, że taki stan, jak ten, nie będzie trwał długo. Wkrótce pojawią się kolejne faktury do zapłaty. Niewątpliwie największym wydatkiem będą kojce, z których zamówieniem na razie musimy poczekać do czasu uzbierania większej "poduszki finansowej", by nie musieć oszczędzać chociażby na zdrowiu naszych psiaków, gdy pojawi się konieczność bardziej skomplikowanego leczenia. 

Dziękujemy i prosimy o dalsze wsparcie!

Tak, pies, którego widzisz w głównym zdjęciu zbiórki, to ten sam zwierzak! Pomóż nam pomagać, pomóż nam robić takie rzeczy, pomóż nam ratować zwierzęta, kiedy wszyscy inni zawiedli. Bez Ciebie nie damy rady!

Może nas nie kojarzysz. Najpierw się przedstawimy! Jesteśmy niewielkim stowarzyszeniem, które powstało pod koniec 2020 roku. Od tamtej pory udało nam się znaleźć domy dla prawie 250 zwierząt (głównie psów) i jest to liczba, z której jesteśmy naprawdę dumni! Opiekujemy się gminnym przytuliskiem (gmina Żuromin) i nigdy wcześniej na naszym terenie nie działała żadna organizacja, która pomagałaby zwierzakom w potrzebie. Niewielkie miasteczko, wokół głównie wiejskie tereny, psy na łańcuchach na co drugim podwórku, brak wiedzy na temat kastracji i ograniczania bezdomności - tak to u nas wygląda. Tak wygląda to w całej Polsce. W cywilizowanym kraju w środku Europy, gdzie zwierzęta wciąż często postrzegane są jak rzeczy. A przecież one czują, kochają, cierpią!

Kwota - jak dla nas - zawrotna! Możesz pomyśleć: "a po co im tyle pieniędzy?" Na początku pragniemy przypomnieć, że jesteśmy organizacją non-profit. Wszyscy działamy jako wolontariusze, nikt nigdy nie pobrał za swoją działałność nawet złotówki, a często dokładamy do "interesu". Kwota, na którą opiewa zbiórka, zabezpieczyłaby nas - a raczej naszych podopiecznych - do końca roku w wielu kwestiach. Gmina pokrywa koszty kastracji i podstawowej profilaktyki naszych psów, ale zdarzają się także zwierzęta spoza gminy (choć teraz, ze względu na brak miejsca, coraz rzadziej) oraz bardziej skomplikowane zabiegi (np. ortopedyczne), których koszty zazwyczaj musi ponosić stowarzyszenie, a raczej nasi wspierający. Staramy się nie nadwyrężać dobroci naszych pomagaczy, od początku działalności uruchomiliśmy zaledwie 10 zbiórek, ale na ten moment ledwo wiążemy koniec z końcem, a wszystko staje się coraz droższe. Nie wiemy, jak długo będziemy mogli jeszcze pomagać bez finansowego zabezpieczenia.

Fundusze ze zbiórki zostaną przeznaczone na: 
- wymianę kojców,
- hotel z behawiorystą dla trzech dzikich psów,
- opiekę weterynaryjną i leczenie naszych podopiecznych,
- dobrej jakości karmę dla psów, 
oraz inne, nieuwzględnione na tej liście sprawy, bo jeśli ktoś choć przez chwilę pomagał zwierzętom, to wie, że niczego nie da się w 100% przewidzieć i każdy dzień zaskakuje. 

Część kojców udało nam się już wymienić, m.in. dzięki wygranej naszego projektu w Budżecie Obywatelskim, ale też dzięki zbiórkom i sponsorom. Nowe kojce są większe i wyższe, czystsze, bezpieczniejsze dla zwierzaków, po prostu bardziej komfortowe. Marzy nam się, by wymienić jeszcze dwa podwójne kojce. Te, które widzicie na zdjęciu po lewej stronie są starymi boksami, które niegdyś przyjmowały bezdomne psiaki w gminnej przechowalni, gdy my jeszcze nie działaliśmy. Zostały odnowione, ale nie są to kojce, w jakich chcielibyśmy, by mieszkali nasi podopieczni - przede wszystkim są małe i niskie, dlatego trzeba je jak najszybciej wymienić. Koszt jednego podwójnego kojca (czyli duży kojec przedzielony na dwie części) to od ok. 5 do 7 tysięcy. Chcielibyśmy także powiększyć wybieg, który pokochali nasi podopieczni.

Hotel z behawiorystą, a konkretnie faktury, to coś, co często spędza nam sen z powiek. Ell, Emma i Mel, czyli psy, które przebywają w hotelu dla psów Przytul Psisko pod Łodzią, to członkowie dzikiego stada, które zostały odłowione już ponad dwa lata temu. Od tamtej pory, pod okiem doświadczonej behawiorystki, uczą się życia u boku człowieka. Idzie im naprawdę dobrze, zrobiły ogromny postęp. Ell jest już do adopcji, a i dziewczyny wkrótce zaczną rozglądać się za swoimi domami i ludźmi! Na kilku naszych zbiórkach pojawiły się już te psy, dzięki Wam możemy je utrzymywać od dwóch lat, ale kolejny raz musimy prosić Was o pomoc w tej kwestii. Koszt utrzymania trzech psów, razem z wyżywieniem, to 2500-2800 zł miesięcznie. 

Zastanawiasz się, czemu dodajemy tu takie obleśne obrazki? Wyobraź sobie, że istnieją na tym świecie ludzie, którzy takim jedzeniem karmią zwierzęta. Zrobiliśmy te zdjęcie w miejscu, skąd zabraliśmy cztery psy (Aura, Melodia, Muza, Paproch). Zgniły chleb, jajka, resztki piór i coś, czego nawet nie jesteśmy w stanie zidentyfikować - pyszne, prawda? My natomiast stawiamy na dobrą, zbilansowaną karmę, która jest tak bardzo ważna w życiu psów! Dzięki jakościowemu pożywieniu można wyelimonwać wiele chorób i zagwarantować psom życie w zdrowiu. Nie podajemy naszym podopiecznym karm "marketowych" i chociaż nie jest to najwyższa półka jedzenia na świecie, to jest właśnie to, na co możemy sobie pozwolić i co będzie dobre dla naszych psiaków. Dzięki tej zbiórce chcielibyśmy dalej dobrze karmić naszych podopiecznych.

Oprócz celów, które wymieniliśmy i które Wam przybliżyliśmy, pieniądze zostaną przeznaczone na ogólną działalność stowarzyszenia, a wszystkie faktury - jak zwykle - oczywiście przedstawimy w aktualizacjach.

_______________
Prosimy Cię o wsparcie!
Liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata! Nie możesz pozwolić sobie na wpłatę? Udostępnij! To także ogromna pomoc!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
12 zakończonych zbiórek
Wsparło 1 410 osób
71 495 zł (119,15%)
Adopcje