Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mała Zoya została w pełni wyleczona i wyadoptowana! :)
Dziękujemy za wsparcie zrzutki.
Mieszkanka Lubonia poszukiwała pomocy dla kociej rodzinki z jej ogródka. Jedna organizacja odmówiła pomocy, kazali kotki wywieźć gdzieś... Szok! Pomimo braku miejsca i nawet jedzenia dla kotów przyjechaliśmy zobczyć miejsce, w którym kotka się okociła. To co zastaliśmy ścięło nas z nóg. Szopka pełna wielkogabarytowych przedmiotów po remoncie, cementu, cegieł.. No wszystko, każdy z nas wie jak wygląda remont, prawda? I gdzieś tam w środku ukryte kociaki. Nie widzieliśmy ich wtedy, ale wystarczyło, że coś się osunie, spadnie i nieszczęście gotowe...
W dniu 31.07.2022r wraz z wielką pomocą Kasi z Animal Security podjęte zostało łapanie kociej rodzinki. Pierwszy kociak bardzo głodny szybko się złapał do żywołapki, a kolejne 2 godziny szukaliśmy reszty, bowiem kociąt miała być trójka. Teren ogromny, pełno krzaków, haszczy, a kawałek dalej pole kukurydzy... Jednak nie podawaliśmy się i sukcesywnie pojawiały się kolejne kocie mordki na horyzoncie. Nie ufne, ostrożne, ale głodne i po kolejnych 2 godzinach złapane wszystkie! Okazało się, że były jednak cztery kocięta!
Kotki są malutkie. Mają około 6-7 tygodni, więc mogliśmy je chwilowo zabezpieczyć bez matki, i czekać aż teraz ona skusi się na jedzenie w żywołapce. W dniu 01.08.2022 kociaki odwiedzą klinikę weterynaryjną HappyVet. Dowiemy się ile jest kotek, a ile kotów, czy wymagają jakiegoś leczenia.
01.08.2022 - na stanie są 2 samice po 0,9kg i 2 samców po 0,8kg. Temparetaura w normie, oczy i uszy czyste. Brzuchy wzdęte u 3 z 4 kociąt. Równiez 3 z 4 kociąt ma pchły. Jeden z kotów jest bardziej spokojny, nie ucieka, nie broni się przed dotykiem, za bardzo nie chce jeść. Dostały tabletki na odrobaczenie, a 5 sierpnia będą spryskane sprayem na pchły. Między 4.30 a 5.30 rano się bawiły :)
02.08.2022 - koty w niewielkich ilosciach wydalają w kale nieżywe robaki. Jeden z kotow dalej jest bardzo spokojny, nie reaguje syczeniem, mało je (czasem nawet wcale). Inne kocięta po nim chodzą, siedzą na nim. Wieczorem uaktywnił się "spokojny kot" i próbował się wydostać z klatki. Miauczą.
03.08.2022 - nocą występuje kichanie, nie jesteśmy w stanie wyłapać, który to kot. Samice są ciekawskie, odważniejsze, chcą wychodzić z klatki. Koty coraz spokojniej reagujaą na czyszczenie żwirku i podawanie karmy (mniej syczą). Dalej wydalają robaki. "spokojny kot" dalej opornie z jedzeniem, więc karmiony jest strzykawka. Zwymiotował też nieżywego robaka.
04.08.2022 - z rana wydawało się wszystko bez zmian. "spokojny" kot karmiony strzykawka, reszta je samodzielnie. Żwirek wymieniony... Okolo godziny 14 zauważone zostaje, że "spokojny" kot odszedł... Leżał z otwartym pyszczkiem, otwarte oczy... Po cichu, wśród rodzeństwa, nas opuścił💔według weterynarza jego odejscie było spowodowane licznym zarobaczeniem, a resztę mamy obserwować do jutra (w związku z kichaniem). Maluszek został przewieziony do schroniska w Poznaniu, gdzie zaopiekowali się jego 80gramowym ciałkiem... 🕯️
Kocia mama nadal nie dała się złapać.
05.08.2022r - kotki są po badaniu. Kichający ma lekko podwyższona temperaturę i wzdęty brzuch. Zalecone zostało podawanie Vetomune, zostały spsikane sprayem Fiprex na pchły. Nie udało się zrobić testów na choroby zakaźne. Potwierdzone ze są dwie kotki, jeden kot.
06.08.2022r - ponownie wizyta u weterynarza. Drugi z samców przestał jeść, pojawiła się wydzielina z nosa. Stwierdzono koci katar, dostał dożylnie antybiotyk Synulox.
08.08.2022 - rano Uno nas opuścił... Wczoraj jeszcze karmiony, przemyty (sam się nie mył), spał w kocyku. O 2 w nocy jeszcze był z nami... Nie udało mu się pokonać choroby 💔
11.08.2022r - dziewczyny trzymają się dobrze. Jedzą, załatwiają się, nie kichają, oczka czyste. Nocą się bawią. Powoli też Vivi (z paskiem pomiędzy oczami) się przekonuje do człowieka, daje się glaskac. Zoya (kropka przy nosie) jeszcze nie ufna, ale też widać różnicę w zachowaniu. Dziewczyny czeka kolejne odrobaczenie i szczepienie.
18.08.2022
Zoya i Vivi są po kontroli u weterynarza. Okazuje się, że Zoya urosła ale nie przytyła (dalej 900gram), a Vivi schudła. Mała Vivi waży około 600 gram... Ma także wzdęty brzuch, co oznaczało by zarobaczenie. Dostały po pół tabletki CevaCestalCat i obserwacja. Jeśli będzie lepiej to za tydzień szczepienie, jeśli nie to czeka je kolejne odrobaczenie. Dziewczyny są cały czas oswajane z człowiekiem. Zoyce idzie to lepiej, daje się zawijać w buritto, leży u dt na brzuchu/na rękach, daje się głaskać ale nadal widać w niej niepewność, lekki strach. Vivi czuje przerażenie, dla niej jest za wcześnie by wziąć na ręce czy zawinąć w buritto.
20.08.2022
Stan Vivi się pogarszył. Przestawała jeść, dużo piła wody, była ospała, spokojna. Została zabrana w sobotę do weterynarza "Pluto". Pani dokładnie ją zbadała, zrobiła usg brzucha. Tak jak się obawialiśmy jest podejrzenie wirusa FPV (panleukopenia). Test płytkowy nie dał jednoznacznego obrazu, a pobranie krwi nie doszło do skutku, gdyż krew nie chciała lecieć. Mała dostała leki w gabinecie, jak i do domu, a w dniu 22.08 ma kontrole i kolejną próbę pobrania krwi, która potwierdzi bądź wykluczy panleukopenię.
22.08.2022
Z Vivi była minimalna poprawa z apetytem, ale dalej miała napuchnięty brzuszek. Według badań USG wszystko było ok i zostało zalecone kontynuowanie leczenia. (dokladny opis w załączniku - vivi_pluto_3). Zostało zalecone zmniejszenie troche dawki jedzenia.
25.08.2022
Vivi zrobiła się bardziej ruchliwa, miała apetyty ale dalej brzuch napuchnięty. Według badania jelita były zapchane zalegającym kałem, a pęcherz moczowy zepchnięty przez prosticę. Sam pęcherz ok. Diagnozą padło zatwardzenie i zalecono dalsze leki. Vivi po długim masowaniu brzucha wydaliła ogromną kupę, prawdopodobnie tą, która zalegała. (dokładny opis w załączniku - vivi_pluto_4). Wyniki krwi lekko odbiegające od normy, zalecono powtórkę za 2 tyg oraz wizytę kontrolną w poniedziałek.
- stwirdzono obecnoć giardi w kale
Zoya została w aktualnym dt, Vivi została przeniesiona z uwagi na to, że Zoya sięoswajała, rozwijała, a Vivi wszystko cofała (a sama oswajać się za bardzo nie dawała). Zoya leczona dalej w Pluto, Vivi u innego lekarza.
Mała wojowniczka odeszła... Vivi spędza czas ze swoim rodzeństwem za tęczowym mostem 😿
Zoya w trakcie leczenia giardii. Rośnie, szaleje, bawi się, tuli się w człowieka. Czasem puszcza bączki, więc mamy nadzieje, że po wyleczeniu przestanie :)
Sumujac: 1365 zł
HappyVet - 280 zł (faktura, odrobaczenie, odpchlenie) - w załączniku
Bayer - 280 zł (paragony, pobranie krwi 80, 200 testy) - w załączniku
Amicus - 73 zł (faktury, odrobaczenie) - w załączniku
Pluto - 733 zł paragony wraz z opisem wizyty i usg - w załączniku
Regularnie dołączamy zdjęcia paragonów, faktur i opisów wizyt za wydatki związane z kociakami. Bardzo prosimy o wsparcie :( .
Ładuję...