Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Już zdrowe i samodzielne. Dziękujemy!
Dopiero co zakończyliśmy zbiórkę na wrześniowy wikt i opierunek maluchów, a tu spadają na nas kolejne koszty.
Bolek, Lolek i Tola zachorowali na panleukopenię, co wygenerowało spore koszt (surowica, leki, wizyty w gabinecie). Na szczęście szybka diagnoza, wdrożone leczenie i determinacja domu tymczasowego przyniosły efekt i cała trójka zbiera się do życia (ale kciuków nie puszczajcie).
Do tego pochorowała się Małpka, nie do końca udało się ją zdiagnozować, ale wdrożone leczenie przynosi efekty. Kotka powoli wraca do formy, ale wymaga specjalistycznej karmy gastro.
No i ostatni z naszych podopiecznych, który został znaleziony w kartonie DPD, z którego ktoś pieczołowicie i starannie zerwał nalepkę z adresem odbiorcy, ale dał kocyk. W kartonie było kilka kociąt, ale tylko Liwak wykazywał oznaki życia.
Pani, do której trafił nie miała pojęcia, jak zająć się kocią sierotą, ale b. chciała mu pomóc i tak trafiła do nas. Na nasze szczęście macierzyński instynkt obudził się w jednej z kocic w domu tymczasowym, a więc człowiekowi zostało tylko karmienie, myciem, odsikiwaniem, ogrzewaniem zajmuje się Voila (sama jest tym mocno zdziwiona).
Liwak 2 dni po znalezieniu ważył 147 gramów, kolejnego już 160. Maluch ma apetyt, a kocie mleko tanie nie jest. Z góry dziękujemy za Wasze wsparcie, bez niego nie moglibyśmy nic zrobić, a te kocie dzieci nie miałyby szans na przeżycie.
Ładuję...