Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w leczeniu 5 kociąt, które były w okropnym stanie, ich leczenie było bardzo kosztowne. 2 kociakom usunięto oczka, jednemu udało się uratować jedno oczko, a 2 całkowicie udało się uratować wzrok. Po zakończeniu leczenia trafią do opiekunów.
Do wolontariuszy zadzwonił stróż cmentarza, który widział, jak przechodzący obok mężczyzna wyrzucił do jamy jakieś zawiniątko. Kiedy stróż podszedł do zawiniątka, usłyszał miauczenie, które dobiegało z poruszającego się zawiniątka. Stróż poszedł po drabinę, zszedł do jamy i kiedy otworzył zawiniątko, o mało nie stracił przytomności.
W zawiniątku znajdowało się 5 ledwo żywych kocich dzieciaczków z GNIJĄCYMI OCZKAMI. Została wezwana policja oraz wolontariusze, sporządzono zgłoszenie o znęcaniu się nad zwierzętami oraz podano rysopis oprawcy. Kocięta przewieziono do lecznicy, weterynarze natychmiast przystąpili do ratowania życia maluchów. Mamy tu 5 zapchlonych kociąt z niedowagą (320-360 gr.) w wieku nie więcej niż 5 tygodni. Powinny być jeszcze przy matce! Wszystkie mają świerzb uszny. Wszystkim pięciorgu kociakom postawiono straszną diagnozę: zakaźne zapalenie rogówki. Troje z nich jest również zarażonych okrutną chorobą – KOCIM KALICIWIRUSEM. Niestety, u dwojga z nich choroba była już tak rozwinięta, że oczek nie udało się uratować. Przeprowadzono bardzo ciężkie operacje usunięcia oczek. Dla pozostałych sytuacja nie jest na tyle tragiczna, jest szansa, że będą widzieć. Czeka je kosztowne i długotrwałe leczenie.
Jesteśmy zmuszeni prosić Was o pomoc dla 5 kocich dzieci, aby mogły przejść to długie i trudne leczenie, rehabilitację i następnie znalazły dobre i kochające rodziny.
Kociaki są pod opieką przedstawicielstwa fundacji w Charkowie. Telefon do opiekuna: +38 068 1497606.
Ładuję...