Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Będzie krótko, tak jak krótko dane było cieszyć się temu kociakowi ciepłem i opieką matki.
Zgłoszenie, że Pani znalazła kociaka i nie wie, jak się nim zajmować, że nie je samodzielnie. Dobę wcześniej. I zdjęcie oseska obok miseczki z mlekiem...
Organizujemy mamę zastępczą (mamy to szczęście, że wśród nas jest matka z doświadczeniem co i 5 godzin chomisia odkarmiła) i widzimy się w lecznicy.
Maleństwo ma 10-12 dni, już otworzyło oczka. Waży 230 g. Jest wyziębiony. Jest też przeraźliwie głodny - nie mógł samodzielnie jeść, ponieważ powinien być przy cycku, a jeśli już to musi być karmiony specjalnym preparatem mlekozastępczym strzykawką lub butelką. Sam nie mógł się napić tego mleka (!!!) z miseczki.....
Jak się okazuje, kociak nie został znaleziony jako porzucony, ale przyniosły go do domu dzieci. Próbowali odnieść kociaka, ale niestety maluch nie został już przyjęty z powrotem.... Tym samym dobrodziejstwo płynące z mleka matki zostało bezpowrotnie utracone. Tak porzuconego kociaka dojrzały inne dzieci i te natychmiast powiadomiły swoją mamę, a ta zabrała malucha ratując go przed pewną śmiercią.
Stan malucha wciąż jest zagrożony. Był długo bez matki i bez pokarmu. Ale ma już doskonałą opiekę i wierzymy ,że musi się udać. Dziecko to dziecko. Nawet na 4 łapkach. A nowo narodzone powinno dostać 500+ dlatego zbieramy becikowe dla naszego oseska. Na mleko (preparat mlekozastępczy), pieluchy (podkłady i żwirek), opiekę lekarską (weterynaryjną), szczepienia itp.
Człowiek popełnił błąd. Teraz człowiek musi to naprawić. Dziękujemy, że jesteście z nami. I z nim :)
Ładuję...