Leczenie tylu zwierząt przerasta nasze możliwości... Pomocy!

Przed nami kolejne zadanie - do 15 marca musimy uzbierać 5 tysięcy zł na opłacenie leczenia naszych 10 podopiecznych. To trudne zadanie, ale w ostatnim czasie pokazaliście, że możemy na Was liczyć właśnie w takich sytuacjach. Dlatego DO DZIEŁA! 

Blisko połowa tych kosztów to leczenie naszego Pierniczka. To kot po przejściach. Kilka lat mieszkał na wsi, walczył o pożywienie i z innymi kotami. W czasie tych wszystkich lat na wolności nabawił się kociego zespołu niedoboru immunologicznego. Teraz, kiedy chorują mu nerki i wątroba, lekarze obawiają się nowotworu. FIV na pewno mu nie pomaga. Ale Piernik to dzielny kot i tak łatwo się nie podda, a my zrobimy wszytko, by zasmakował jeszcze normalnego życia i ciepła. 

Pozostałe koszty to wizyty naszych podopiecznych na pobraniach krwi, USG, hospitalizacja.

Bardzo staramy się od jakiegoś czasu zminimalizować koszty opieki weterynaryjnej, ale nie jest to niestety proste. Co jakiś czas pojawiają się nowe zwierzęta, które wymagają pomocy i opieki. Nie możemy im odmówić...