Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sunia umarła💔💔. Godnie i kochana. Pusio jest po petycji usunięcia oczka.
ICH DNI SĄ POLICZONE 😥ZABIJA JE NOWOTWÓR 💔PROSIMY O POMOC W OPŁACENIU ICH LECZENIA, ABY MOGŁY GODNIE ODEJŚĆ I MIEJSCE.
Przez kilka miesięcy osoby, które bezinteresownie pomagają zwierzętom próbowały wejść na teren gospodarstwa, o którym wiedziały, że znajdują się tam psy mieszkające w trudnych warunkach. Przez większość swojego życia zamknięte są w starej chlewni bez okien. Część z nich w ogóle nie wychodziła z betonowych boksów :(
Problemem jest to, że właścicielami zwierząt są osoby upośledzone psychicznie, z którymi jest bardzo ograniczony kontakt. W końcu, prawie cudem udało się wejść na teren gospodarstwa. Dziewczyny wchodziły do każdego miejsca w poszukiwaniu zwierząt. Doliczyły się 14 psów.
W misce zamiast normalnego jedzenia znajdował się zapleśniały chleb zalany wodą lub jakaś inna breja. Pomimo ponad 30 stopniowego upału, zwierzęta nie miały wody w miskach.
Jeden z psów leżał na boku i szybko oddychał, miał problemy ze wstaniem. Drugi zataczał się, ledwo trzymając na łapach. Pozostałe zwierzęta poza tym, że były przerażone nie miały oznak choroby. Widać, że są zapchlone i na pewno zarobaczone. Pomimo tego, że ciągle brakuje nam środków a darczyńców ubywa z każdym miesiącem, nie miałyśmy wątpliwości, że musimy natychmiast zabrać te 2 psy, bo być może są to ich ostatnie dni a może godziny życia 😢
Psy trafiły do kliniki, gdzie natychmiast zostały przeprowadzone wstępne badania. Psy są strasznie zapchlone, mają rany od pogryzień przez pchły. Brzuchy wzdęte od robaków. Miały straszną biegunkę, aż się z nich lało. Badania krwi nie wyszły najgorsze, przerażające były dopiero wyniki badań usg i rtg. U psa stwierdzono nowotwór jąder z przerzutami do płuc oraz obrzęk płuc. Pies bez udzielonej pomocy zadusiłby się w ciągu kolejnych godzin.
Trudno powiedzieć, który jest w gorszym stanie, bo u suni oprócz chorego serca stwierdzono w projekcji lewobocznej „kulisty cień w tylno-grzbietowej części klatki piersiowej, niejednorodny o nieregularnych krawędziach, mogący wskazywać na obecność pierwotnego guza tkanki piersiowej. To samo jest w projekcji prawobocznej. Sunia ma zaatakowane obydwa płuca :(
Szanse więc na wyzdrowienie, żadne. Możemy im jedynie zapewnić godne życie przez ten czas jaki im pozostał. W swoim życiu nigdy nie zaznały ciepła i miłości. Wiedzą za to doskonalone co to strach, cierpienie, niepewność o kolejny dzień. Najprawdopodobniej przebywały w takich warunkach od lat dlatego, tak bardzo przeraża je kontakt z człowiekiem. Boją się człowieka, na razie nie podchodzą...
Psy zostały odpchlone, odrobaczone, dostają antybiotyk na zahamowanie biegunki. Pies dostał steryd i antybiotyk a sunia leki na serce. Maja pomiędzy 10-12 lat. Do tej pory koszty przeprowadzonych badań krwi, usg, echa serca rtg i leków przekroczyły już 2000 zł, a to nie koniec.
Szukamy również domów tymczasowych dla psiaków, aby godnie mogły dożyć swoich ostatnich dni. Nie chcemy umieszczać ich w hotelu, bo po pierwsze to nie miejsce dla nich a po drugie nie jest nas na to stać :(
Przebywają w Wieluniu, kontakt 791 170 580
Ładuję...