8 279 złotych szczęścia

Colombo jest w Fundacji 948 dni!

948 x 30 = 6719 złotych za pobyt w hotel

Do tego doliczamy koszty leczenia, sterylizacji, bieżących szczepień, odrobaczenia, ochrona przeciwkleszczowa, daje nam kwotę 8 279

To dużo czy mało? Jak się Państwu wydaje? Warto czy też nie?

Nasza odpowiedź jest prosta, WARTO, cel uświęca środki, w tym wypadku ma zastosowanie.

Colombo to jeden z tych psów, które przebywają w Fundacji już lata, co gorsze, nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Colombo trafił do nas w ciężkim stanie, najprawdopodobniej, został pogryziony przez innego psa, który oskalpował mu skórę na karku. Wcześniej nie wiodło mu się lepiej, większość życia spędził w kojcu, po śmierci właściciela, stał się psem niechcianym, a, że my przez lata chciałyśmy wyłącznie pomagać, przyjęłyśmy go do Fundacji, licząc, że znajdzie się osoba, która będzie chciała go adoptować, jeżeli nie realnie to chociaż wirtualnie.

Na dzień dzisiejszy, jedna osoba objęła go taką opieką, wpłacając na jego utrzymanie 10 złotych, za co dziękujemy. Nie zmienia to jednak faktu, że ta kwota nie pokrywa nawet dziennej stawki za hotel.

Colombo potrzebuje Państwa pomocy, musimy uregulować rachunek za jego pobyt, niestety znów dopadły nas czasy, kiedy nie jesteśmy w stanie związać końca z końcem, nasze marzenia o kampanii, szerzeniu świadomości, oddalają się coraz bardziej. Czy ta zmiana świadomości jest potrzebna? Jak najbardziej, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, aby zobaczyć, jaką drogę musiał przejść COLOMBO, wystarczy zmiana świadomości, aby psom nie działa się taka krzywda.

Dwa pierwsze zdjęcia to czasy przeszłe, w Fundacji Colombo może cieszyć się życiem!