Aby Diana w człowieku dostrzegła ponownie przyjaciela

Nikt nie przypuszczałby, że świat Diany legnie w gruzach tak nagle. Była  pupilkiem dla swojego Pana, a mimo to zostawił ją wyprowadzając się z domu...

Została pod opieką kobiety, która zamieszkuje w lokalu, który właściciel opuścił.
Jednak ona wprost mówiła, że tego psa nie chce i nie będzie się nim zajmować!

Sunia ma dopiero niespełna 2 lata. Jest strasznie skołowana, zlękniona i nie wie czy może ponownie zaufać człowiekowi.

Potrzebuje pomocy specjalisty, pod którego bacznym okiem będzie możliwość wyciągnąć ją z depresji. Nie było innego wyjścia jak poprosić o pomoc ludzi, którzy pracują z psami zawodowo. To była jedyna szansa żeby jej pomóc, w tym na świadomą adopcję.


Po kilku dniach obserwacji, możemy stwierdzić, że pomalutku sunia się zadomowiła w nowym miejscu. Nie lubi kobiet woli mężczyzn. Nie mamy wiedzy w jaki sposób była traktowana, ale możemy się tylko domyślać, że znacznie lepiej przez swojego Pana niż Panią.

Sunia ma problem z miednicą, dlatego będzie konieczna wizyta weterynaryjna. Nie wiemy czy jest to w wyniku doznanego urazu, np. potrącienia samochodu czy nie daj boże kopnięcia...  Była strasznie zarobaczona i zapchlona. Sunia ma dłuższą sierść, która nigdy nie doświadzyła czesania - było wiele kołtunów do wycięcia. Sunia nawet nie była nigdy szczepiona - nie posiada żadnej książeczki.

Diana uczy się na nowo zaufania i tego, że człowiek nie jest zły. 

Potrzebujemy wsparcia finansowego, aby móc opłacić hotelik dla suni oraz wizyty weterynaryjne. Na dniach Diana zostanie poddana badaniom i dopiero wtedy dowiemy się co suni dolega i jakie koszty będziemy musiały ponieść w razie jej leczenia.  W późniejszym czasie, jeśli stan zdrowia suni pozwoli będziemy chciały ją wysterylizować - są to kolejne koszty. 

Prosimy o pomoc! Bez Waszego wsparcia nie damy rady w opłaceniu wszelkich kosztów.  Każda złotówka i SMS jest dla nas na wagę złota! Z góry dziękujemy w imieniu Diany za każdą formę pomocy!



[Aktualizacja 22.11.2018]

Na dzień dzisiejszy Dianka uwielbia być przy człowieku. Słucha się, lubi się bawić i uczy się też odpoczywać. Pięknie się zmienia z dnia na dzień.

Diana była u weterynarza i czeka ją sterylizacjia i pomału będzie gotowa by zamieszkać w nowym domu. Nie było potrzeby wykonywania rtg - okazało się, że wszystko w porządku jest z biodrami. Ale sunia ma wilczy pazur - konieczne jest jego zoperowanie.

[Aktualizacja 25.11.2018]

Dianka już po sterylizacji. Zostały usunięte jej także wilcze pazury, które jej przeszkadzały. Za parę dni kontrola ale możemy napisaćm że Dianka czuję się dobrze.