Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc dla Agi. Zapewnimy jej niezbędna profilaktykę, wyprawkę. A teraz skupiamy się na szukaniu dla niej domu, takiego na zawsze 🙂
Wyobraźcie sobie coś takiego:
"Mieszkacie z kimś od 2 lat lub od dziecka. Spędzacie razem wolny czas.
Głaszcze Was, bawi się z Wami.
Dzielicie się wszystkim. Ufacie.
Jest ciepło, miło, przytulnie.
Śpicie na poduszce.
Traktujecie tego kogoś jak cały swój świat.
Kiedy przychodzi, cieszycie się. Leżycie razem na kanapie.
Któregoś dnia dostajecie propozycje wycieczki. Pakujecie się w auto. Domyślacie się, że ta wizyta to nie będzie nic przyjemnego, ale jest z wami On/Ona, wiec dacie radę, bo potem będzie znowu dobrze. Staje przy bramie i mówi, że za chwilę wróci.
Ale nie wraca po chwili,
ani po dłuższej chwili
Wam jest zimno, stoicie na dworze.
Ktoś was zauważa, pyta: "A co ty tu robisz? Kto Cię tu zostawił?"
A Ty nie możesz powiedzieć nic, tylko patrzeć przerażonymi oczami na tę osobę, która Cię znalazła, zabrała do ciepłego miejsca. Ogląda czy nic Ci nie jest.
Stoisz i się trzęsiesz, bo nic nie rozumiesz. Obcy ludzie się kręcą do okola Ciebie, nie wiesz, co się dzieje ani co do Ciebie mówią.
Dają Ci nowe imię. Wkładają do nowego lokum, które jest zimne, małe i ma kraty. Już nie możesz biegać po dywanie czy po meblach.
Spać na poduszkach.
Więc tak siedzisz ze spuszczoną głową, bo nie rozumiesz jak ktoś, komu ufałeś, tak Cię zawiódł. Dlaczego nie wrócił? Czy wróci? Czym zawiniłeś/aś?"
Takie właśnie mamy odczucia jak patrzymy na ten czarny smutek w kenelu.
Kotka o nowym imieniu Agi, mająca na karku 2 lata życia z kimś, któregoś dnia została znaleziona w kontenerku, z kocykiem, pod drzewem przychodni. Kto? Dlaczego? Nikt z nas nie wie.
Wiemy, że za każdym razem wychodząc z kociarni, jak nigdy dotąd wychodzimy ze łzami w oczach. Agi to piękna czarna, siedząca depresja. Z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że to jest kot cierpiący na depresję. PILNIE potrzebuje człowieka. Kot w takim stanie emocjonalnym cierpi bardziej, niż jakby był fizycznie zraniony.
Tymczasem prosimy Was bardzo o pomoc w zapewnieniu dachu nad głową, utrzymania i przeprowadzenia profilaktyki dla Agi.
Dziękujemy!
Ładuję...