Szła zrezygnowana środkiem jezdni. Zmęczona, głodna, poprosiła o pomoc, dostała ją

Znalazłam ją na drodze, szła środkiem jezdni, zmęczona, powłócząc łapkami. Rozpędzone auta o mało jej nie potrąciły. Zabrałam ją do samochodu. Awaryjnie umieściłam u sąsiadki, której serdecznie dziękuję za pomoc.

Ajra jest w typie buldożka francuskiego. Jest cudowna, przekochaną sunią, wpatrzona w człowieka, Tyle miłości jest w tym psim serduszku, że aż niepojęte, dlaczego nikt jej nie szuka. Ajra cudownie chodzi na smyczy, zachowuje czystość, nie niszczy, jest grzeczna, na koty nie reaguje. Błagam, jeżeli nikt jej nie będzie szukał, podaruj jej nowy, kochający dom. A tak na marginesie, Nie zdawałam sobie sprawy, że pies może okazać tak ogromną wdzięczność za zabranie go z ulicy.

Może ktoś nie zgodzić się z naszą decyzją, ale będziemy chciały wysterylizować ją jak najszybciej, bez oczekiwania na to czy znajdzie się jej dotychczasowy dom. Wystarczająco dużo razy już w życiu narodziła się ta sunia. Cycuszki wykarmiły z pewnością wiele psich miotów. 

Ajra ma awaryjne miejsce do niedzieli, potem musimy zabrać ją do hoteliku. Bardzo prosimy o wsparcie na opłacenie szczepień, czipowania, sterylizacji i miejsca w hoteliku.