Akcja-kastracja! Chcemy dotrzeć tam, gdzie nikt nie dociera. Zaczynamy walkę!

Zbiórka zakończona
Wsparło 19 osób
415,50 zł (6,92%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 28 Czerwca 2020

Zakończenie: 3 Marca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Część, nazywam się Patrycja, mam 27 lat. Od ok. 8 lat moje życie wywróciło się do góry nogami. Kiedy to znalazłam biednego psa, nie mając wiedzy, znajomych, nie mając zielonego pojęcia o różnych rzeczach, o których teraz mogę pisać teksty... 

Od lat pomagam bezdomnych psom, od lat kastruje, leczę, ogarniam skrzywdzone psy, aby mogły znaleźć dom. Wcześniej sama nie miałam lekkiego życia, więc to nie jest, moje "widzimisię". 

Od pewnego czasu czuje, że to, co robię, jest tylko lataniem dziur. Ratowanie pojedynczych jednostek... Pieniądze idą, owszem, w ogromnych ilościach. Ale coś trzeba zmienić. Zacznijmy od siebie. Od swojego miejsca, od swoich okolic. Chcemy dotrzeć tam, gdzie nikt nie dotarł... Kastracja, kastracja, kastracja! Psów i kotów.

Wyroki sądów są śmieszne, są to kary w zawieszeniu lub też umorzenie spraw. Tam, gdzie zabierane są psy i koty trafiają kolejne, i kolejne cierpią, i wydają na świat kolejne niechciane potomstwo, które ginie utopione, rzucane ze skał, porzucane w lesie, eutanazję bez podstaw. Życie, dramaty, wszystko bez sensu... Boli serce i bóli dusza. Zaczynamy od początku. Nie skupiamy się tylko na gminie, w której jesteśmy. Skupiamy się na gminach okolicznych, gdzie urzędnicy zamykają oczy i udają, że nie ma problemu.  My ten problem widzimy codziennie! Nie mamy sił na walkę z wiatrakami. Chcemy wprowadzić darmowa akcje kastracji ! Pierwszy etap zaczynamy, kolejne? Zależą od Was. Świętokrzyskie to jedno z najgorszych miejsc. Czekamy na cenniki od sprawdzonych gabinetów. 

Zaczynamy wojnę, batalię. Prosimy o wsparcie żołnierzy. Czyli Was. Bez Was nie damy rady! Nigdzie nie ma nic za darmo, my ogarniemy chipy (kupimy większa ilość taniej), dojazdy ze zwierzakami tych, którzy nie mają jak dojechać, kastrację, ulotki, dojazdy do ludzi. Nie chcemy więcej zaleczyć ran. Chcemy je zaszyć i iść dalej. Pomożecie? 

Pokręcone? Wariactwo? Pewnie tak. Ale... Zaczynamy od początku, łatwo nie będzie, ale to jedyna droga. Walczymy. 

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 19 osób
415,50 zł (6,92%)
Adopcje