Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc, za wielki odzew. Dzięki Wam udało nam się opłacić faktury zaległe i te bieżące sierpniowe. Dzięki Wam nadal prowadzimy tak potrzebną akcję kastracji, która w naszym rejonie nie funkcjonuje w gminach, bo te nie dostrzegają potrzeby kastracji zwierząt poza tymi, które są w schronisku, a jeśli dostrzegają to przekazują na ten cel minimalne środki. Bez kastracji bezdomność nadal będzie się powiększać, a zwierzęta już żyjące będą cierpiały katusze, bo jaki jest problem wymienić psa czy kota co roku, skoro schronisko jest pełne, a kotki rodzą po kilkadziesiat kociąt rocznie.
Dziękujemy za pomoc, która umożliwiła opłacić funkcjonowanie 37 psów, które mamy pod opieką, ponad setce kotów w dwóch kociarniach i domach tymczasowych oraz tych karmionych i leczonych przez nas.
Dziękujemy za pomoc, mamy nadzieję, że dostrzeżecie nasze działania i wesprzecie nas ponownie, bo rejon naszych działań- Suwalszczyzna, Podlasie to kraina tak piękna, jak trudna dla zwierząt.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy. Faktury są w treści zbiórki.
Zwracamy się do Was z ogromną prośba o wsparcie... Tym razem to my potrzebujemy pomocy. Do opłacenia mamy stos zaległych faktur za leczenia i kastracje, za szczepienia, karmę i inne niezbędne do codziennego funkcjonowania rzeczy jak podkłady, leki wspomagające, gryzaki.
Codziennie mamy kilka telefonów z prośbą o pomoc. Nagłą pomoc, na już, bo koty umierają, bo szczenna suka rodzi w krzakach, bo połamany kot wolno bytujący leży przy drodze. Kocięta to inny temat. Suwalszczyzna to zagłębie bezdomnych kociąt. Setki potrzebujących, nie wszystkim udaje się pomóc, nie do wszystkich mamy czas i środki, aby dotrzeć. Prowadzimy ponad 100 aktywnych zbiórek, dziękujemy za każda wpłaconą złotówkę, ale to wciąż nie pozwala nam na opłacenie zobowiązań.
Kastrujemy miesięcznie około 100 zwierząt właścicielskich z trzech powiatów: augustowskiego, suwalskiego i sejneńskiego, bo to jedyna droga do zatrzymania fali kociąt i szczeniąt. Nie mamy ani złotówki dofinansowania od samorządów czy innych dotacji. Nasze działania są możliwe tylko i wyłącznie dzięki hojności naszych indywidualnych darczyńców, za co jesteśmy bezgranicznie wdzięczni.
Tym razem stoimy pod ścianą. Bardzo Państwa prosimy o ratunek dla naszych podopiecznych. To kilkadziesiąt kotów w dwóch kociarniach w Suwałkach i 30 psów w Azylu dla starszych psów w Mikołajewie. Serdecznie dziękujemy za każdą wpłatę.
Ładuję...