Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie.
Więcej szczegółów w naszych mediach społecznościowych (FB i IG)
Kiedyś smutny, głodny i uwięziony.
Dziś uśmiechnięty i objęty opieką...
Tylko człowieka brak :(
Fajny, charakterny i aktywny pies szuka domu tymczasowego lub stałego.
W jego imieniu proszę o pomoc...
Każde udostępnienie da szansę na znalezienie człowieka dla Kajtka!
Rudy ma około 6 lat, jest zdrowy i wykastrowany.
Zainteresowane osoby zapraszamy -> https://www.facebook.com/ZLAPDOM/
Utrzymanie Kajtka rośnie w górę. Jak wszystko ostatnio... :( Będziemy wdzięczne za wsparcie opłat za hotel.
Pierwsze zdjęcie z piekła na ziemi, drugie z hotelu dla psów... Znajdź różnice!
Kajtek czeka na swój upragniony dom w hotelu i prosi o wsparcie finansowe...❤️
Nigdy nie miałem domu... :(
Lubię jeździć samochodem, chętnie zostanę kompanem w podróżach... :)
Koszt pobytu Kajtka w hotelu, to 600 zł miesięcznie.
Z uwagi na kolejny miesiąc podniosłyśmy kwotę do uzbierania z 5800 zł, które wydaliśmy na 6400 zł.
W imieniu Kajtka i własnym dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i nieśmiało prosimy o pomoc w jego utrzymaniu.
Kajtek czeka na dom, którego nigdy nie miał...
A my opłacamy hotel, w który mieszka od listopada 2020 roku, kiedy jedna z nas odpięła go z łańcucha.
Może to właśnie Ty sprawisz, że ktoś go zauważy i się w nim zakocha?
Kajtek dziękuje za pamięć i wsparcie finansowe. My również ❤️
Rudy w hotelu czeka na swojego człowieka! Prosimy o pomoc w szukaniu domu dla Kajtka.
Tyle kosztuje miesięczny pobyt Kajtka w hotelu.
Na kogo możemy liczyć?
Kto pomoże nam pomagać?
Prosimy w imieniu Kajtka...
Kajtek dziękuje za dotychczasowe wsparcie ❤️
Kajtek jest pod naszą opieką od listopada 2020 roku. Pobyt w hotelu kosztuje 600 pln miesięcznie.
Od 11.2020 do 07.2021 to 9 mcy x 600 pln. Razem 5400 zł. Za kilka dni dostaniemy kolejną fakturę, za sierpień.
Do tego dochodzą koszty jedzenia, leczenia i zabiegu kastracji.
Chłopak uzbierał 4500 zł. Dziękujemy ❤️
Blagamy o wsparcie w utrzymaniu Kajtka.
Swoje dotychczasowe życie spędziłem na łańcuchu, który przypięty był do nieocieplonej budy :(
Aż któregoś dnia ktoś się mną zainteresował i zaczął regularnie dokarmiać, bym nie musiał jeść odpadów od ludzi, którym byłem obojętny.
Pewnego sobotniego popołudnia przyjechała Kasia, jak zwykle dała mi jeść i nagle odpięła mnie z łańcucha. Trochę się bałem, bo pierwszy raz poszedłem na spacer na smyczy. Podobno byłem dzielny, bo dałem zapakować się w kontenerek i ruszyłem po nowe życie :)
Od listopada 2020 roku mieszkam w hotelu dla psów. Uczę się tu tego i owego od ludzi, biegam i bawię się z psimi kolegami, ale bywam samotny... szczególnie w nocy :( Wtedy marzę o swoim człowieku, którego obiecuję wiernie kochać.
Czy zasługuję na dom?
Pomóż mi go znaleźć... proszę.
Kajtek jest pod naszą opieką od listopada 2020 roku.
W dniu odebrania go z łańcucha trafił do hotelu.
Pobyt w hotelu to koszt kilkuset złotych miesięcznie.
Pod naszą opieką Kajtek przeszedł badania, leczenie, odrobaczenie, szczepienia i zabieg kastracji.
Sytuacja zrobiła się dramatyczna...:(
Podopiecznych pod naszą opieką przybywa, a pieniędzy na ich utrzymanie ubywa.
Dziś konto Kajtka jest na minusie... :(
Dziękując za dotychczasową pomoc, błagamy o wsparcie dla Kajtka!
Będziemy wdzięczne za każdą wpłatę ❤️
Sielskie życie służy Kajtkowi :)
Chłopak zdążył już zapomnieć o zimnej budzie, łańcuchu, zepsutych krewetkach, zzieleniałym mięsie i spleśniałym chlebie.
Rudy ma wszystko to, czego nie miał od urodzenia z wyjątkiem swojego człowieka i jego kanapy ;)
Kajtek szuka domu!
A my będziemy wdzięczne za pomoc w jego utrzymaniu.
Sobota w wykonaniu Kajtka upłynęła na bieganiu, zdobywaniu, węszeniu, zabawie, zacieśnianiu więzi kumpelskich i dowodzeniu większości stada!
Kto się może pochwalić tak intensywnym weekendem?
Kajtek szuka domu!
Drodzy Darczyńcy, w imieniu Kajtka i pozostałych naszych podopiecznych, dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i kolejny raz prosimy o pomoc.
Kajtek zamienił łańcuch na hotel, w którym mieszka od listopada.
... dni, które bardzo szybko mijają.
Kajtkowi ten czas upływa na nauce, zabawie i poznawaniu nowych rzeczy.
Nam na podziwianiu jego postępów i martwieniu się z czego zapłacimy kolejną fakturę.
Ponizsza faktura została zapłacona dzięki Państwa pomocy... dziękujemy.
26 kwietnia dostaniemy następną, a konto Kajtusia świeci pustkami. Psiak jest pod opieką fundacji od końca października. Ma za sobą badania, leczenie, suplementację i kastrację... je, wcina smakołyki, dostaje Bravecto, mieszka w hotelu.
Z tego miejsca nieśmiało przypominamy, że Kajtek szuka domu :) Chcesz go poznać? Wybierz się na wycieczkę! :)
Każdy pies zasługuje na dom :)
Dobry wieczór,
Dzieki Państwa wpłatom mam 450 zł, które moje ciocie mogą przeznaczyć na opłatę pobytu w hotelu. Do pełnej kwoty brakuje 150 zł.
Dorzuci ktoś z państwa kilka złotówek, bym mógł spać spokojnie?
Dobrej nocy, Kajtek!
Kajtek z każdym dniem czyni postępy!
Ludzi kocha, najchętniej w ogóle nie rozstawałby się z człowiekiem.
Do nowych osób, w tym również do dzieci, trzyma dystans (do pierwszego głaska).
Psy (obu płci) toleruje bez problemów.
Spacery uwielbia! Przywoływany przez opiekuna wraca, w szczególności na smaczek.
W boksie zachowuje czystość. Uczy się zostawania samemu.
Kajtek ponownie został odrobaczony i w najbliższych dniach dostanie Bravecto.
My jednocześnie cieszymy się z jego postępów i martwimy o bieżące koszty...
Blagamy o wsparcie dla Kajtka!
Dzięki ostanim wpłatom, za co bardzo dziękujemy, stać nas na opłacenie 1/2 miesiąca pobytu w hotelu...
Dziś Kajtek ruszył w nową drogę... w drogę do nowego hotelu... hotelu, w którym nauczy się życia na wsi i w mieście... chodzenia na smyczy, akceptacji życia wśród psiego towarzystwa, sztuczek itd.
Będziemy wdzięczne za wsparcie naszych działań.
Rudy na to zasługuje ❤️
Kajtek szuka domu! Bezskutecznie...
Póki co zmieniamy mu hotel!
Hotel w którym panuje atmosfera rodzina, gdzie będzie miał socjalizację i treningi.
Wierzymy, że to zmiana na lepsze!
Ale hotel to nie dom...
Będziemy wdzięczne za wsparcie dla Kajtka ❤️
Nowe miejsce to nowe koszty...
Pies obecnie przebywa w hotelu. Mieszka w nim od listopada, ale nawet najlepszy hotel nie jest domem...
Rudy jest wykastrowany, zdrowy i pełen energii. Ma około 5 lat. Lubi spacery, smaczki w formie nagrody i ludzi, do niektórych mężczyzn zachowuje dystans. Jazdę samochodem znosi super, jednym słowem - podróżnik na medal. Boi się gwałtownych ruchów. Nieźle znosi zmiany. Może wymagać pracy nad lękiem separacyjnym, po powrocie ze spaceru do kojca jakiś czas szczeka (trudno powiedzieć z czego to wynika - całe życie mieszkał na łańcuchu, na dworze). Chodzenie na smyczy toleruje. Inne psiaki - chyba woli samice. Koty - raczej obojętne.
A my prosimy o wsparcie w opłaceniu pobytu w hotelu ❤️
6 lutego RUDY odbył wizytę kontrolną. Pobrano mu krew do badań tarczycy i wątroby.
Był bardzo dzielny❗️
Po pobraniu krwi poszedł na krótki spacer (to był mroźny dzień!).
RUDY vel KAJTEK szuka domu❗️
Zapraszamy na nasz profil na portalu społecznościowym i prosimy o udostępnienia Chłopaka, który od listopada mieszka w hotelu... pomijając koszty utrzymania - hotel, to nie dom... każdy Psi Pysiol zasługuje na swojego Człowieka❣️
Rudy, bo tak na Kajtka wołają, miał dziś wizytę w Przychodnia Weterynaryjna Dom-Vet.
„Walczył” o swój brak jajeczek do samego końca... Będę stał i nie pokażę ich kobietom, nawet jeśli są lekarzami!
Ostatecznie poddał się zabiegowi zdjęcia szwów po kastracji, a nawet dał sobie podciąć pazury... ;)
Chłopak jest gotów do adopcji i szuka domu tymczasowego lub stałego!
Jaki jest Rudy?
To młody pies, ma około 5 lat, który całe swoje życie spędził na łańcuchu i jadł to, czym cZŁOwiek się z nim „podzielił”.
Dobroci w życiu zaznał dopiero w Dog Inn hotel dla psów, bo domu, takiego z prawdziwego zdarzenia, nigdy nie miał... :(
Lubi spacery, zabawy na dworze, głaski i uwagę człowieka... :)
Czy akceptuje psy i koty?
Woli raczej kobitki, a z kotami, to od dnia zależy. W lecznicy, podczas kontroli, nawet ich nie zauważył.
Puszczamy Rudego w świat!
Każdy Psi Pysiol zasługuje na dom❣️
Będziemy wdzięczne za grosiki na pokrycie kosztów kastracji...
Dziękujemy❣️
W poniedziałek Kajtek pojechał do lecznicy.
Miał konsultację chirurgiczną przed zabiegiem kastracji oraz pobranie krwi (morfologia, biochemia).
Zabieg kastracji zaplanowano na środę, a przed nim badanie echo serca.
Musimy mieć pewność, że nie ma przeciwskazań do wykonania zabiegu.
Wigilia wigilią - Mikołaj, a raczej Jego pomocniczka, nie mogła zapomnieć o Rudym vel Kajtku...
Chłopak rozkwitł w hotelu do możliwości normalnego, młodego psiaka❣️
Rozpoznaje znane osoby, wita się, bawi i kumpluje z psimi dziewczynami, a kostka od wysłanniczki Mikołaja bardzo przypadła mu do gustu.
Nie ma lepszego prezentu ponad bezpieczeństwo psiego kumpla❣️
Po nowym roku czeka go zabieg kastracji, a po zabiegu, od momentu kiedy wydobrzeje, będzie szukał domu!
Rudy prosi o świątecznego grosika na zabieg, my dziękujemy za dotychczasowe wsparcie❣️
PS. Przepraszamy za niewyraźne fotki, Rudy nie ma czasu na pozowanie!
Kochani, zastanawiacie się może co u Kajtka?
28 listopada Kajtek odbył swoją pierwszą w życiu wizytę u weterynarza!
Pies, który pięć lat spędził na łańcuchu z powodzeniem jeździ samochodem w kontenerze, pozwolił na zmianę obroży, która (uwaga!) miała nity, a te wbijały mu się w szyję, daje sobie założyć kaganiec do badania, jakby go nosił od zawsze, lubi głaski z całuskami, bawi się piłką, podczas spaceru na wybiegu w Dog Inn hotel dla psów ogląda się za człowiekiem i wraca na przywołanie... psia wiara w człowieka powala... Kajtek ufa ludziom, lubi ich i na pewno ma wielkie pokłady miłości do oddania w zamian za serce, ciepły kąt, pełną miskę i spacerki, które uwielbia❣️
W lecznicy przeszedł całkowity przegląd... ważenie, osłuchanie (w czwartek miał atak całodniowego kaszlu), pobranie krwi, szczepienie i zachipowanie... wczęściej dostał preparaty na kleszcze i odrobaczenie.
Z uwagi na podwyższone enzymy wątroby dostał suplement diety (1 tabletkę dziennie) do brania przez miesiąc.
Po powrocie od weterynarza, Kajtuś nie mógł doczekać się jedzenia! Na badania pojechał na czczo.
Za około 2-3 tygodnie zostanie poddany zabiegowi kastracji i zacznie szukać domu.
Kto wie, może zdarzy się cud świąteczny i Kajcioch święta spędzi w swoim domu?!
Plany planami, a życie i tak ma dla nas swój scenariusz...
To co miało mieć miejsce dziś, wydarzyło się wczoraj!
Dzwoniąc w sobotę do Karoliny i mówiąc, jaki mam plan na Kajtka... że wzięłam smycz, że chcę spróbować zapiąć go na nią, a jak się uda, to do niedzieli przedłużę łańcuch o smycz i jutro, czyli dziś będzie łatwiej... nie spodziewałam się tego co zastałam na miejscu.
Pusta buda i brak łańcucha... moje ciśnienie podskoczyło do zenitu... dzień wcześniej rozmawiałam o tym z karmicielką kotów, która zaglądała również do psa... oby tylko go „łaskawy” pan nie spuścił na weekend, przecież wie, że będę Kajtka zabierać... no cóż, na wszystko mieć wpływu nie możemy!
Na szczęście dla psa wszystko skończyło się dobrze :)
Zapięłam Kajtkowi smycz, w trakcie czekania na kontener poszliśmy na spacer, a z pomocą znajomej wpakowałam Go do transportera. O 17 był już w hotelowym boksie!
Trochę się psisko zestresowało i wyjść z kontenera nie chciało, ale do wieczora wszystko się unormowało. Kajtek wyszedł z transportera, pozwolił wyprowadzić się na spacer, zjadł kolację i poszedł spać.
Za nim pierwsza noc na kocyku, w ciepełku... serce się raduje... po porannym spacereku domagał się już uwagi człowieka.
Od początku czułam, że ten pies ma potencjał!
W hotelu, dzień drugi...
Kajtek jest bardzo dzielnym pieskiem!
Łapa za łapą pokonuje własne lęki, a do rzeczy, które widzi pierwszy raz zachowuje dystans... nie strach, tylko rozwagę... lubi uwagę człowieka.
Dziękujemy Wszystkim za możliwość zabrania psa do hotelu❣️
Za kilka dni Kajtek trafi do lecznicy na badania... przed nim odrobaczenie, podanie środka przeciwko pchłom i kleszczom, morfologia i kastracja. Mamy nadzieję, że obędzie się bez "niespodzianek".
Będziemy Państwa informować na bieżąco :)
Pies, który nigdy nie miał swojego człowieka...
Pies, przed którym nikt nie otworzył serca...
Pies, który nigdy nie miał swojego posłania...
Pies, z którym nie wychodzo na spacer do parku...
Pies, który już niedługo pozna swoje nowe życie.
W niedzielę podejmiemy próbę zabrania Go do hotelu!
Trzymajcie kciuki za Kajtka i proszę, wspierajcie nasze działania... To dzięki Waszej pomocy pomagamy!
Dziękujemy!
14/11/2020
Kajtek już nie szczeka na mój widok. Ze stołówki dostał, tylko albo aż, kiełbasę, której nie tknął (mądra psinka). Głodny zjadał mi z ręki...
Łaskawy pan spuścił go z łańcucha (uwaga!) na cały weekend :(
15/11/2020
Pies trzyma się znanego sobie terenu...
Zostawilam mu jedzenie mając nadzieję, że się skusi i nie będzie biegał głodny.
16/11/2020
Kajtek na mój widok nie zareagował, ba... nawet nie wyszedł z budy. Dopiero na zapach jedzenia zmienił zdanie ;)
Dziś niczego nie dostał z bufetu!
18/11/2020
Kajtek merda ogonkiem na mój widok, a kiedy mówię do niego kręci łebkiem i chce się bawić, zaczepia mnie łapą ;)
Dziś do jedzenia dostał ryż z kurczakiem (jego stołówka już drugi dzień pusta).
Właściciel zgodził się na oddanie psa pod opiekę fundacji. Zabranie Kajtka planujemy na najbliższą niedzielę.
W pierwszej kolejnosci pies trafi do hotelu, gdzie rozpocznie pracę z behawiorystą, następnie pojedzie do lecznicy na badania i otrzyma preparaty przeciwko pchłom, kleszczom i robakom.
Kajtek dziękuje za dotychczasowe wsparcie i będzie wdzięczny za każdą podarowaną złotówkę❣️
Trzeci dzień zaprzyjaźniania się z Kajtkiem zaowocował brakiem „alarmu” na mój widok, pozwoleniem na zabranie miski i obwąchaniem mojej ręki.
Zastając na miejscu pseudowłaściciela podjęłam rozmowę na temat możliwości zabrania psa, by zapewnić mu normalne warunki do życia... pan ma się zastanowić.
To co zastałam na miejscu nie mieści mi się w głowie... pies do jedzenia nie dostaje karmy, tylko spady po ludziach... i to cały wachlarz „dobrodziejstw”!
Wszystko sprzątnęłam, miskę umyłam i dałam Kajtkowi mokrą karmę Royal Canin Gastro Intestinal.
Od dwóch dni bywamy u Kajtka codziennie...
Karmimy go weterynaryjną mokrą karmą Royal Canin Gastro Intestinal, by poprawić pracę jelit i żołądka.
Dziękujemy za okazane wsparcie i błagamy o więcej!
Mamy kwotę na jeden miesiąc pobytu psa w hotelu, to za mało, by go w tej chwili zabrać, miesiąc szybko minie, a konto fundacji ledwo zipie :(
Bardzo chcemy pomóc temu konkretnemu psu!
Co możesz zrobić?
Możesz:
- wpłacić darowiznę,
- zadeklarować wpłatę w przyszłym miesiącu,
- udostępnić zbiórkę na portalu społecznościowym,
- rozesłać link do zbiórki drogą mailową.
Tylko tyle albo aż...
Z D R O W I A !
Niekochany, głodny, zaniedbany... Niczyj. Buda stoi na terenie pewnego zakładu, przy budzie pies na łańcuchu. Łańcuch skręca się i ogranicza ruch zwierzęcia do minimum.
Kajtek, bo takie imię otrzymał w prezencie, jeśli dostaje „jedzenie”, to raz na trzy/cztery dni, a może i rzadziej. Woda? Zazwyczaj brak! Gehenna psa ma miejsce w stolicy.
Idzie zima, to będzie jego kolejna w nieocieplanej budzie. Chcemy mu pomóc... Dom tymczasowy pilnie poszukiwany!
Żeby zabrać psa do hotelu, potrzebujemy stałych, comiesięcznych deklaracji na wpłaty. Koszt pobytu w hotelu, to około 500 zł miesięcznie, czyli 5 osób wpłacających po 100 zł, 10 po 50 zł lub 25 po 25 zł. Bez deklaracji nie możemy sobie pozwolić na wzięcie kolejnego psa do hotelu... Oprócz schronienia pies wymaga pobytu w lecznicy i weterynaryjnego przeglądu. Na to wszystko potrzebne są pieniądze... W imieniu Kajtka prosimy o wsparcie. Zdrowia dla Wszystkich!
Ładuję...