Leczenie ptaków w Aleksandrii

Nasza wolontariuszka z Domu Tymczasowego Aleksandrii znana jest głównie w gronie osób zajmujących się papugami, jednak odkąd jest częścią naszej ekipy, trafia do niej chyba więcej rodzimych ptaków dzikich, niż egzotycznych.

Woliera, którą dzięki Waszemu wsparciu postawiliśmy u Klaudii rok temu pęka w szwach, a tymczasem nowych podopiecznych przybywa w zastraszającej ilości. Większość to gołębie miejskie, ale zdarzają się też ptaki hodowlane oraz przedstawiciele mniejszych, choć nie mniej dla nas ważnych gatunków - chociażby powypadkowa młoda zięba, która jest jednym z jej najnowszych podopiecznych.

Każde z tych zwierzat to ptasia istota, ktora zawdzięcza szansę na dalsze życie zaangażowaniu Klaudii w nasz wspólny projekt ratowania skrzydlatych istnień. Niestety, duża liczba ptaków, to także spore kwoty wydawane w lokalnych gabinetach weterynaryjnych, a w jednym z nich powstały już dwumiesięczne zaległości płatnicze. 

Bardzo prosimy Was o wsparcie - tylko od Was zależy, czy Klaudia będzie mogła nadal przychodzić tam z kolejnymi ptakami wymagającymi fachowej pomocy! 

Zaległe faktury obejmują badania laboratoryjne ptaków przed wydaniem ich do adopcji, regularne kontrole zdrowia stałych bywalców DT prowadzonego przez Klaudię a także pomoc w nagłych przypadkach. 

Dziękujemy wszystkim naszym darczyńcom za wsparcie w tych trudnych chwilach, wiosna jest dla nas zawsze najtrudniejszym i najbardziej kosztownym okresem pracy na rzecz ptasich istnień.