Niewidomy Alex

Zbiórka zakończona
Wsparło 156 osób
2 031,02 zł (67,7%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 14 Września 2018

Zakończenie: 14 Sierpnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Edit Aleks nie ma co jeść 😥 😥 😥 Alex to niewidomy pies, który przebywał w zamkniętym, niezabezpieczonym przed zimnem, i deszczem kojcu. Wszędzie był brud, stare naczynia, kupa odchodów. Nikt psa nie wyprowadzał od dłuzego czasu. Wszyscy się go bali. Żle odczytywali jego powarkiwania i szczekanie, a on tylko chciał przywołać kogos, kogo zna. Nie chciał być tam sam.

Zaprzyjaźnił się był z pracownikiem, który go karmił, ale on też się go bał. Przed dwoma laty był wypuszczany, bawił się z dziećmi. I zadziało się coś - teraz nikt nie powie co, ale podobno pies ugryzł właściciela działki. Niegroźnie, ale on się wystraszył i 2 x warknął na jego żonę. To sprawiło, że dostał etykietkę agresora.

Pies miał bieżącą wodę, był dokarmiany gotowanym jedzeniem. Natomiast zachodziła pilna potrzeba popracować z psem na tyle, żeby go bez obaw wyprowadzać. Pies nie miał w sobie agresji. To był zagubiony, zestresowany, niewidomy pies, który wcześniej biegał, był głaskany, bawił się z dziećmi i nagle zostal ukarany wielomiesięcznym zamknięciem we własnych odchodach. On bardzo potrzebował i szukał kontaktu z człowiekiem. Postanowilismy mu pomóc i zabraliśmy go z tego fatalnego miejsca. Znaleźliśmy miejsce w hotelu z behawiorystką, był tam 3 miesiące. Poprawa była jednak mała. Zachowywał się podobnie jak w kojcu, a na dalszy pobyt brakło pieniędzy - płaciliśmy 450 zł + karma = 550 zł. Na 3 miesiące wpłacił były właściciel 1500 zł.
Pies został przebadany przez okulistę, który stwierdził, że utrata wzroku jest spowodowana biciem czymś po głowie. Potrzebna również byłaby wizyta u neurologa. Pies został zabrany do hotelu. Koszt pobytu to 300 zł, lecz sam pobyt bez badań, nie zapewni mu wyleczenia z jego problemów.

Nic się nie zmienia w życiu psa. Krótkie wyjścia z kojca, bo jak kilka minut za długo, to zaczyna się denerwować i kręcić w kółko. Został zabrany od oprawcy, i jest teraz bezpieczny, tylko czy tak ma wyglądać całe życie psa? Kojec i krótkie wyjścia na wybieg?

Bardzo, bardzo prosimy o pomoc dla Alexa, aby zapewnić mu wizyty u neurologa.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
12 aktualnych zbiórek
195 zakończonych zbiórek
Wsparło 156 osób
2 031,02 zł (67,7%)
Adopcje