Alex zaczyna nowa życie - pomóżcie!

Alex kiedyś na pewno był małym, słodkim szczeniaczkiem. Wesoła mordka, puchate futerko. Cud miód! Kiedy urósł, został przyczepiony do półtora metrowego łańcucha w budzie ustawionej w pełnym słońcu.

Czy to deszcz, czy to śnieg, Alex dzielnie „stróżował” za miskę odpadków z domu. Miska raz była, raz nie. Woda rzadko.

Raczej do picia należała mu deszczówka, dlatego... Jakby tego było mało, w budzie Alexa zagnieździły się osy. Niebezpieczne dla niego, skutecznie uprzykrzały mu codzienne życie. Ile można przeżyć w takich warunkach? Rok? Dwa? Alex żył tak 8 długich lat. 8 lat bez spuszczenia z łańcucha, bez spaceru, bez dobrego słowa.

Na szczęście była osoba, której jego los nie był obojętny. Pomogła nam zabrać go do hoteliku. Tutaj Alex uczy się żyć na nowo. Pierwsze kontakty z psami, pierwsze spacery. Przed nim jeszcze dużo pracy. W końcu 8 zmarnował w samotności. Ale wiemy, że to wspaniały pies i musimy o niego zawalczyć.

Na ten moment Alex spaceruje już na lince w spokojnej okolicy, daje sobie założyć kaganiec i potrafi dogadać się ze spokojnymi psami. Alex nie jest już najmłodszy, musimy zrobić mu wszystkie badania od krwi do kardiologa.

Bardzo prosimy o pomoc w zbiórce na opłacanie hoteliku, zapewnienie dobrej karmy i diagnostykę tego wspaniałego psa.