Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotka Alcia wydobrzała. Kości miednicy ładnie się zrosły, rana wygoiła, oczka również są zdrowe.
Kotka jest śliczną, milutką i kochaną buraską, na pewno miała kiedyś dom - kocha ludzi! Szukamy jej nowego, odpowiedzialnego domu, żeby nie trafiła już nigdy na ulicę, gdzie zwierzętom przytrafiają się takie właśnie nieszczęścia.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli wspomóc koteczkę.
Alfa-Alcia to oswojona koteczka, która, jak wiele innych, została porzucona przez swojego właściciela. Kiedyś na pewno miała dom, opiekę i miłość człowieka… Jak długo żyła na ulicy, tego już nigdy się nie dowiemy. Wiemy za to, że życie na „wolności”, jak to często bywa dla oswojonego kotka, nie skończyło się dla niej dobrze.
Alfa-Alcia w środę rano, 18.03, miała wypadek. Potrącił ją samochód. Kotka żyjąca wcześniej w domu nagle musiała się odnaleźć wśród tłumów ludzi, wśród samochodów. I jak widać nie do końca się przystosowała. Koteczka była w takim szoku, że nie dawała się odłowić przez całą środę, ani pracownikom schroniska, ani nam. Dopiero w czwartek rano udało nam się odłowić kotkę.
Alfa-Alcia jest już pod opieką Fundacji Kotangens, w domu tymczasowym u Moniki. Kotka miała wstępną diagnostykę u weterynarza, okazało się, że ma połamaną miednice i głęboką ranę na nodze. Ma też zaropiałe oczka, ale to akurat najmniejszy jej problem. Kicia musi się oszczędzać ruchowo dlatego póki co siedzi w klatce i dostaje antybiotyk. Na chwilę podczas jedzenia ma ściągany kołnierz, bo biedulka w kołnierzu nie bardzo sobie radzi. Jest przemiła, głaskana ugniata łapkami kocyk. Kotka pochodzi z Gdańska Przymorza.
Prosimy o pokrycie kosztów jej leczenia, diagnostyki, zdjęcia RTG i utrzymania w domu tymczasowym, w którym jak zawsze wiele poszkodowanych przez los kotów.
Ładuję...