Alika i Kamau - wyrzucone na ulice kocie dzieci proszą o pomoc

Zbiórka zakończona
Wsparło 81 osób
1 150 zł (104,54%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 22 Listopada 2022

Zakończenie: 22 Grudnia 2022

Godzina: 04:18

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Pięknie prosimy, nie zostawiaj nas tutaj… Przecież urodziliśmy się w domku i my się naprawdę dworku boimy. Tyle tu dźwięków, zapachów, wszystkie są obce i naprawdę nas przerażają. Prosimy, weź nas z powrotem do domu, obiecujemy dużo nie jeść…

Siedzieliśmy z siostrą pod drzewem i z przerażaniem patrzyliśmy jak nasz człowiek odchodzi. Szedł szybko, chyba żebyśmy nie mieli szansy go dogonić. Nawet nie próbowaliśmy, byliśmy sparaliżowani strachem. Każdy dźwięk sprawiam, że zamieraliśmy i przytulaliśmy się do siebie mocniej. Był wieczór, a my tak w bezruchu przesiedzieliśmy całą noc. Rano zaczęli chodzić nieopodal ludzie, ale wszystko tak nas przerażało, że nie byliśmy w stanie wydobyć z siebie żadnego dźwięku.

W pewnym momencie poczuliśmy, że ktoś na nas patrzy, odwróciliśmy główki i zobaczyliśmy koło nas panią z jedzeniem dla kotów w rękach. Przyglądała nam się i zakiciała. Na dźwięk jej głosu strach ustąpił rozpaczy, zaczęliśmy rozpaczliwie płakać i wdrapywać się na ręce po nogach. Pani wzięła nas na ręce, zaniosła do domu, tam zapakowała do pudełka dla kotków i zniosła do takiej kliniki gdzie się leczy zwierzątka. Zostaniemy tu przez chwilę na badaniach i jakiś innych rzeczach, a potem byśmy bardzo chcieli znaleźć dom, tym razem taki prawdziwy, który nas nigdy nie wyrzuci.

Kociczkę Alikę i kocurka Kamau znalazła pod drzewem pani, która dokarmia dzikie kotki koło swojego bloku. Zapewne ktoś uznał, że domowe kocięta sobie poradzą w grupie dorosłych, dzikich kotów… Maluszki są czyste, dość pulchne, no jak to domowe koty. Musimy znaleźć im fajne domy, ale najpierw trzeba je odrobaczyć, odpchlić, przebadać na choroby zakaźne i dwa razy zaszczepić.

Muszę też spędzić kilka dni w lecznicy, żeby przynajmniej ewentualnych robaczków się pozbyć. Błagamy o pomoc dla tych porzuconych kruszynek…

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
930 zakończonych zbiórek
Wsparło 81 osób
1 150 zł (104,54%)
Adopcje