Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Amigo w dniu odbioru był bardzo wystraszony.
Nie wiedział gdzie idzie....
Został przewieziony do kliniki na kastracje.
Spędził tam prawie 3 tygodnie.
Po wyjściu pojechał do Naszego dt póki nie ogrodzimy dalszych terenów aby miały gdzie biegać.
Kochani on żyje dzięki Wam! Zobaczcie jak wypiękniał!!!!!!!
Kochani ja Was błagam....nie mogę ściągnąć Amigo do siebie póki nie zostanie wykastrowany..... nie mam warunków na ogiera..... błagam Was nie zostawiajcie mnie po raz kolejny z fv za leczenie i kastracje.......nie dam rady...
Proszę nie zostawiajcie mnie z opłatami za kastracje.......
Ostatnio wykupywane zwieezęta po przyjeździe okazywały się jeszcze bardziej chore niż mówił handlarz.... tworzą mi się ogromne długi za leczenie....w końcu weterynarze odmówią przyjazdu....
Jutro Amigo już wyjeżdża do domku!!!!! Święta spędzi z Nami a to tylko dzięki Wam ANIOŁY!!!
El Capitano jesteś ANIOŁEM, którego nie da się opisać!!!!!!
Każda Kochani Wasza wpłata uratowała Amigo od śmierci!!!
Amigo na Wielkanoc dostał dar życia!
Kochani....mam prośbę wiem że czasy są bardzo trudne ale... proszę pomóżcie mi zamknąć zbiórke... koszty weterynarza są ogromne i nie sam rady ich sama dźwignąć... ostatnio wykupywane konie Klara, Lacky, Bruno, Albi..... są bardzo chore...leczenie weterynaryjne od stycznia przekroczyło już kwotę 40 tyś zł. .... nie daje rady z kosztami weterynaryjnymi... zbiórki na leczenie stoją, na sianko również.....
Kochani proszę pomóżcie mi zamknąć zbiórke Amigo abym mogła zrobić mu diagnostykę i kastracje.... nie udźwigne tego sama....
Proszę nie mam skąd wziąść na transport.....
Dzisiaj był weterynaez na stajni...przyszły wyniki histopatologiczne Jurka który okazuje się że ma raka, Malinka musi mieć pilną operacje, ...Klara dostała znowu zastrzyki z kwasu .... Bruno ...Lacky mają zołze...
Kochani błagam. Ja już nie myśle jestem wykończona psychicznie.
Kochani prosze.... nie mam jak po Amigo jechać. Proszę pomóżcie mi uzbiedać na transport....nie wiem już co robić...
Prosze pomóżcie mi z transportem. Nie mam skąd dołożyć tone w długach weterynaryjnych bo wykupywane konie są bardzo chore. Proszę pomóżcie....
Kochani brakuje mi słów. Nie wiem nawet co napisać aby Wam podziękować!
Kochani jesteście peawdziwymi Aniołami...
Amigo aniołku.... ty nie wiesz co się właśnie dzieje. Jaka jest walka o Twoje życie.
Mam czas do czwartku aby za niego zapłacić do godziny 16.
Inaczej Amigo jedzie do rzeźni q Rawiczu gdzie w piątki są zabijane konie....
Nie mam skąd wyłożyć. Nie dam rady.....
Ok 12 jestem umówiona z handlarzem na telefon. Boje sie tej rozmowy po wczorajszym dniu gdzie powiedział ze nie będzie czekał i musi to przemyśleć. .. kochani prosze...
Kochani jestem po rozmowie z handlarzem. Tracimy go.... wysłuchałam się ile to on płaci za jego "żarcie" utrzymanie .... nie wiem czy go przetrzyma....jutro mam zadzwonić i podejmie on decyzje..... kochani nie wiem co robić.....proszę pomóżcie.....
Kochani z całego serca dziękuje Wam za pomoc w jego ratunku. To co dla Nich robicie dla tych wszystkich istnień jest nieocenione.
Prosze pomóżcie mi go uratować. Jutro muszę dzwonić do handlarza.....
Kochani te wszystkie uratowane istnienia pszyjeżdżajcie, tulajcie u Nas w Kucykowie. One są tego spragnione. Nasze drzwi są zawsze otwarte.
Teraz mam bardzo ciężki czas..... bardzo dużo wykupionych chorych koni, które wymagają leczenia, opieki, operacji.... ale zaczynają mi ufać z czego bardzo się ciesze.
Z racji iż zwierząt przybyło przygotowywujemy im nowy teren prawie 10 ha.... jest bardzo ciężko bo robimy to własnymi siłami.... jest nas garstka wolontariuszy. Brakuje doby..... .
Kochani proszę pomóżcie..... i jeszcze raz ogromnie dziękuje za jego życie....
Kochani błagam o jego życie
Kochani proszę o jego życie... bez Was jest to niemożliwe.....
Zużyty, zrezygnowany, chory.....czeka na pomoc....
Amigo był ogierem kryjącym. Dzięki niemu przyszło na świat wiele istnień jednak... Po latach pracy nabawił się dychawicy co go skreśliło z użytkowania i krycia. A nikt nie chce trzymać konia, który nie zarabia na siebie.
Amigo został oddany w ręce handlarza. Mamy szanse dać mu zasłużoną emeryturę... Konie z dychawicą mogą żyć normalnie jednak nie mogą już pracować fizycznie. Muszą być leczone i być praktycznie 24 na dworze.
Kochani, ja mam cały sprzęt do leczenia dla koni z dychawicą, bo mam parę koni, które na nią cierpią. I niektóre już ponad rok nie musiały dostawać sterydów na oddychanie... Wiem, że dam radę z leczeniem... i opieką. Proszę, uratujmy go.
Cena jego życia 9 000 zł
Kastracja 900 zł
Transport 2400 zł
Szczepienia grypa/tężec, zołza, herpes (pierwsze dawki) 420 zł
Zrobienie ząbków 300 zł.
Ładuję...