Na amputację mojego ogonka.

Dzień dobry. To ja Wasza Lala. Znacie mnie troszkę bo czasem piszą co u mnie słychać.  Kiedy trafiłam do kociarenki wszyscy myśleli że mam złamany ogonek bo go nie podnosiłam tylko ciągnęłam za sobą . Badania RTG potwierdziło , że złamany nie jest. Podniosłam ogonek do góry ale tylko w połowie bo w drugiej części wdała się jak to mówiła ciocia Gosia, który jest lekarzem weterynarii- martwica. Operacja już we wtorek. Zamiast zbierać na karmę i zabawki jak inni - bsrfzo Was proszę o pomoc w opłaceniu obcięci ogonka  :(  

Przytulam Was ciepło i dziękuje za pomoc.  

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

 

Wsparli

100 zł

Anonimowy Pomagacz

5 zł

Anonimowy Pomagacz

Dużo zdrówka i szybkiego powrotu oraz abyś znalazła dom na stalev
200 zł

Anonimowy Pomagacz

5 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

100 zł

Sabina Wrona

❤️

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
136%
680 zł Wsparło 10 osób CEL: 500 ZŁ