Kotka i cztery kociaki spały na gołej ziemi

Kolejne zgłoszenie - kotka i cztery kociaki na gołej ziemi - trochę strach brać je pod opiekę z długami w lecznicach i widmem kolejnych nieopłaconych na czas faktur, ale gorsze jest widmo tego, że kociaki zaczną znikać albo umierać. Kotka boi się ludzi, ucieka z małymi w zębach, miauczy. Ludzie nie dają jej spokoju.

Zapada decyzja i kocia rodzina trafia pod opiekę fundacji.

Kocia matka jest na razie dzika i niewspółpracująca, trwają jednak pracę nad jej oswojeniem, bo oswojona matka równa się oswajające się i zdrowsze dzieci. Kociaki są zdrowe poza brzuszkami wypełnionymi robakami - czekają je badania kału i długie odrobaczanie - za duże dawki naraz mogłyby takie maluchy nawet zabić.

Sam pobyt kociej rodzinki w lecznicy kosztuje niemało, a do tego dojdą testy na fiv/felv, badania kału, chipy, szczepienia, dodatkowe leki, jeżeli będzie trzeba, kastracja matki niezależnie od tego czy się oswoi czy nie.

Bardzo prosimy o wsparcie dla tych dzielnych kociaków i ich matki!