Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, bardzo dziękujemy w imieniu Ani za pomoc. Dziękujemy, że Ania nie została sama🥰
Kochani, nie udało się, Łata dzisiaj odeszła. Bardzo nam przykro, biegaj psinko bez bólu za Tęczowym Mostem...
W związku z tą smutną dla nas wszystkich wiadomością, zmniejszyliśmy kwotę zbiórki do sumy jaką jest kwota za leczenie które już się odbyło. Wierzymy, że Ania nie zostanie sama z tym długiem. Prosimy Państwa o pomoc w jego spłacie. Dziękujemy w imieniu Ani za każdą wpłaconą kwotę. Dziękujemy również Darczyńcom którzy do tej pory wsparli leczenie Łaty.
Zawsze pomocna, nigdy nieodmawiająca pomocy innym. Od lat działa na rzecz zwierząt, nie pozostając jednak obojętna na los ludzi. Można do niej dzwonić o każdej porze dnia i nocy, zawsze jest gotowa pomóc. Nigdy nie prosi o nic dla siebie. To właśnie Ania.
Przez jej dom tymczasowy przewija się rocznie około 100 kotów i kociąt, które znajdują kochające domy. Pomimo wieku emerytalnego Ania dalej pomaga w ramach opieki społecznej swoim podopiecznym, ludziom starszym, ludziom schorowanym. Robi dla nich zbiórki odzieży, zbiórki żywności, załatwia telewizory, lodówki. Nadszedł jednak czas, aby teraz pomóc właśnie jej, a konkretnie pomóc jej towarzyszce - Łacie. O ciężkiej chorobie jej suni dowiedzieliśmy się przypadkiem. Wiemy, że Ania nigdy nie zwróciłaby się o pomoc dla siebie do nikogo, nie przyszłoby jej to nawet do głowy. Dlatego o tę pomoc prosimy my. Kochani, pomóżmy, dajmy jej coś od siebie!
Łata od kilku dni była słabsza, miała obwisły brzuch. W klinice weterynaryjnej wykonano nakłucie diagnostyczne i ewakuowano 3 litry płynów z jamy brzusznej. Wykonano badanie USG, które potwierdziło obecność masy o dużych rozmiarach niepowiązanych z żadnym narządem miąższowym. W jamie brzusznej hyperechogeniczna zmiana o charakterze tłuszczaka, bez odgraniczenia z możliwością przerastania/inwazji na krezkę i przemieszczenia zwłaszcza pętli jelit. Powiększona wątroba. W rozpoznaniu należy brać pod uwagę proces nowotworowy na terenie jamy brzusznej.
Łata trafiła od razu do Kliniki SGGW. Po sedacji i wywiązaniu na stole dostała duszności - prawdopodobnie wywołaną uciskiem masy guza na przeponę. Po indukcji oddech wspomagany był mechanicznie - respiratorem. Pobrano również wycinek na histopatologię.
Operacja i leczenie Łaty na chwilę obecną kosztowało prawie 3 tysiące. Codzienna wizyta u lekarza to koszt 50-60 zł dziennie, Łata ma założoną przetokę. Kochani zwracamy się do Was o pomoc dla suni. Zwracamy się do Was o pomoc dla Ani. Ona od lat ratuje wszystkich, uratujmy teraz dla niej jej przyjaciółkę, uratujmy razem Łatę.
Ładuję...