Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To Antoś, bo tak go nazwaliśmy... Przybłąkał się na jedną z posesji do empatycznych ludzi w Wymysłowie. Wyczuły go ich psy, jak ulokował się pod drzewem obok drewutni. Psiak jest starszy, niedowidzący... Był przerażony i w ogóle się nie bronił... Gdy przyjechała nasza koleżanka, leżał zwinięty w kłębek pod drzewem...
Na początku myślelismy, że to suczka w ciąży, bo taki był duży brzuszek... Okazało się jednak, że to chłopak a senior... Potrzebował bardzo szybko pomocy weterynaryjnej! Operację wykonano w ostatnim momencie. Wszystko było spowodowane tym, że można było wyczuć coś bardzo twardego w jego podbrzuszu. Coś czego nie mógł wydalić...
Weterynarz nie miał wątpliwości, że to "cos" zagraża jego życiu, bo stan, w którym go przywieźliśmy, wskazywał już na zatrucie, ból, i niedrożność jelit...
To, co widzicie to właśnie ich zawartość. Kamienie, drewno, nawet foliówka! Gdyby nie wszedł na posesję, po prostu już by nie żył. To była kwestia godzin! Umierałby w męczarniach, gdyż na pewno już nie mógł załatwić swoich potrzeb. Antoś prosi o mocne kciuki i dobrą energię, bo bardzo ich teraz potrzebuje...
Psina odpoczywa po operacji, która była ciężka... W tej chwili jest na kroplówkach, aby wzmocnić i nawodnić jego organizm. Ale wygojenie jelit i powrót do zdrowia wymaga czasu.
Niniejsza zbiórka została założona na pokrycie kosztów interwencji chirurgicznej oraz rehabilitację, której bardzo potrzebuje... Pomóżmy Antosiowi, który z głodu jadł co znalazł.
Ładuję...