Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo wam dziękujemy za wsparcie. Mała Anu grzeje dupkę w nowym kochającym domu. Nie pozostawiła za sobą żadnuch długów. Dzięki waszej pomocy koszt walki o jej życie, jak również koszt profilaktyki psów, które miały z nią kontakt, zostały pokryte z zebranych funduszy. Anu pozdrawia was z całego szczęśliwego psiego serduszka. A my wam pięknie dziękujemy za kolejną udaną akcję Ocalenia Bezdomniaków. Razem stanowimy prawdziwą Ekipę Nadziei dla Bezdomniaków.
Przeżyła. Właściwie cudem, bo to była bardzo zajdliwa parwowiroza. Starciła 30% wagi. Jak do nas trafiła, ważyła 3 kg, teraz waży nieco ponad 2 kg.
Nasz malutki prosiaczek prosi o pamięć i wsparcie. Ratowanie jej życia było kosztowne. Faktury za leczenie są na dole zbiórki
Anu- ośmiotygodniowa suczka, 3-kilogramowa mikropsinka. Urodziła się na gospodarstwie. Miała iść na wsi "w dobre ręce". Czyli na łańcuch... Nie poszła, zgodzili się ją oddać i tak trafiła do nas. To jej uratowało życie. Anu przyjechała chora na parwowirozę.
Maleńka stoczyła długą i ciężką walkę o życie. Jeszcze za wcześnie, by otwierać szampana, ale chyba się wyliże.
Koszty surowicy dla niej i 8 innych podopiecznych, zagrożonych zakażeniem, zrujnowały nas. Koszty leczenia do tej pory to prawie 2000 zł. Do tego paliwo, bo każda wizyta w lecznicy to 60 km tam i z powrotem, a jechać trzeba było 4 razy...
Ale popatrzcie na nią, czy można było pozwolić jej umrzeć?
Zaczynamy tonąć w długach. W tym roku, jak i w poprzednim, pomogliśmy ponad 100 zwierzakom, ratując je, lecząc, znajdując domy. Ten rok nadszarpnął nasze fundusze wyjątkowo mocno, bo sporo zwierzaków trafiało do nas chorych i w takim nawale, że na większość nawet nie robiłyśmy zbiórek.
Prosimy was o świąteczny prezent- pomóżcie nam zapłacić za ratowanie Anu....
Ładuję...