Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kolejna psinka wyrzucona jak śmieć na ulicę. Najdzielniejsza z dzielnych mam! Za każdym razem z niedowierzaniem patrzymy jak sunia która powinna być psem kanapowym, salonowym i to przez duże „S”. Księżniczka która powinna spać na poduszkach znalazła się na ulicy.
Z niedowierzaniem patrzymy na nadesłane zdjęcia Arabelli ze szczeniakami, dość dużymi szczeniakami. Arabella miała ogromne szczęście urodzić gromadkę szczeniaków i przeżyć. To musiał być ciężki poród, widać że tatuś musiał być sporym psiakiem, poród bez żadnej pomocy, odpowiedniej opieki, odżywiania. Zapewne na podwórku gdzieś w komórce czy budzie.
Co się stało, że ta piękność wraz ze szczeniakami znalazła się na ulicy szukając pomocy? Zapewne została wyrzucona, bo co by ją skłoniło do takiej wędrówki z potomstwem?
Nie wiemy, czy była to pseudo hodowla, czy znudzony właściciel. Arabella przestała spełniać oczekiwania rodząc „brzydkie” szczeniaczki, zbyt mało w typie rasy, aby ją zostawić. Zaczynała pewnie też już sprawiać kłopoty, zapadnięte oczko i ogromny guz na listwie mlecznej. Szczeniaki od takiej mamy już ciężej oddać więc łatwiej było wyrzucić.
Na szczęście trafiła na wolontariuszy, którzy jej pomogli, zabezpieczyli szczeniaki i znaleźli im dobre domki. Arabella została wykąpana, wyczesana, pięknie obcięta, wymaga jednak jeszcze sporo pracy. Przyjechała do nas aż ze Śląska, aby spokojnie doczekać zabiegów i w końcu adopcji. Konieczna jest sterylizacja i wycięcie guzka. Wizyta u okulisty, aby zdecydować co z oczkiem. Oczywiście jeszcze szczepienia.
Arabella przebyła ciężką i męczącą drogę. Przed nią jeszcze trochę wyzwań nim będzie mogła szukać wymarzonego domku. Już teraz ostatniego, najlepszego gdzie będzie traktowana tak jak na to zasługuje – jak mała księżniczka. Jest wspaniałą, spokojną i kochaną dziewczyną.
Prosimy pomóżcie nam opłacić jej zabiegi, by odmienić jej los. W Was cała jej nadzieja!
Ładuję...