Po 8 miesiącach Ares wraca z adopcji. Który już raz pękło mu serce? Jest bardzo źle, bo Ares się załamał...

Ludzie po raz kolejny nas zawiedli, choć nie tyle nas, co Aresa, który załamał się po powrocie za kraty... Ugryzł osobę, która weszła na jego teren i dlatego dostał bilet za kraty.

Psiak do hotelu wrócił w złym stanie psychicznym. Nie mamy pojęcia, co się stało, posiwiał, zestarzał się... Czy ma jeszcze szanse na normalne życie, czy już zawsze będzie bezdomny?

Ares to ok 6-letni psiak w typie owczarka belgijskiego (waży 45 kg), który dosłownie UMIERA bez człowieka. Jego stan bardzo nas martwi. Patrząc na Aresa łzy same cisną się do oczu... Kochany, poczciwy pies, a kompletnie złamany i całkowicie zrezygnowany. Ma typową dla przedstawicieli tej rasy wrażliwość. Jeśli zaufa to kocha całym sobą, opiekun jest dla niego najważniejszy. Będzie doskonałym towarzyszem dla aktywnych osób.

Prosimy o pomoc w utrzymaniu Aresa w hotelu, którego miesięczny koszty wynosi 800 zł. Pilnie szukamy również odpowiedzialnego domu, kontakt 609 212 748. Przebywa koło Czuchowa.