Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Aura , bo takie imię otrzymała błąkała się kilka? Dni w gm Bodzentyn/Świętokrzyskie.
Na początku biegła przed siebie nie reagując na wołanie. W końcu zatrzymała się przy barach, gdzie została nakarmiona.
Aura jest zabezpieczona w Kąciku, szukamy właściciela.
Jednak ze względu na niepokojący stan zdrowia - wychudzenie, kleszcze , guz na tylnym lewym udzie wielkości pięści , cieczkę która teraz przybrała brzydki , ciemny kolor oraz problem z tylnymi łapkami (układa je do zewnątrz ) - trzeba było zabrać ją do weta.
Wychudzenie, pchły , kleszcze mogą świadczyć o tym, że po prostu długo się błąkała.
Dostała leki na babeszke .
Jeśli chodzi o guz - myślałam że to po prostu tłuszczak , wg weta ma on nieregularny kształt , wygląda kiepsko ale zobaczymy jak będzie po lekach.
Łapki do prześwietlenia , więc po niedzieli trzeba zrobić RTG.
Wyciek z dróg rodnych mam obserwować, na USG rogi macicy lekko poszerzone jak przy cieczce, póki co nie widać ropomacicza.
Sunia tak jak oceniałam wstępnie ma ok 1.5-2 lata. Ładne zęby, trochę kamienia.
Ładnie chodzi na smyczy , pilnuje się człowieka. Łagodna do psów, ludzi, dzieci.
Boi się wchodzić do samochodu ale przy lekkiej zachęcie nie ma problemu, podczas jazdy grzeczna, spokojna.
Trzeba trochę dziewczynę ogarnąć weterynaryjnie , jeśli nie zgłosi się właściciel będzie kastrowana(chyba że coś wcześniej zaczęło by się dziać)i przygotowana do adopcji .
Pomożecie Aurze ?
Ładuję...