Aza - sunia, którą nikt się nigdy nie przejmował...

Mały piesek. Taki rudy lisek... Została odebrana z miejsca, gdzie była jedynie ciężarem... Dla nikogo nie miała znaczenia. Po prostu pies. Właścicieli nie interesował jej stan, to, że jest chora, że boli, że jest smutna... Jak "zdechnie" to znajdzie się drugi. Po prostu.

Sunia miała duże guzy listwy mlecznej... W jej wcześniejszym "domu" nikt tego nie zauważył, bo przecież nawet nie głaskano jej po brzuszku.... Odebraliśmy ją i zawieźliśmy do kliniki...

W klinice usunięto jej to całe zło, które zalegało...

Pomóżcie nam wyleczyć naszą lisią mordkę do końca i znaleźć jej cudowny dom, pełen miłości... W chwili obecnej dochodzi do siebie w schronisku. Aza bardzo zasługuje na nowe życie...