Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
No cóż.... Rzeczy nierealne stają się realne... A psiak, który panicznie reagował na dotyk teraz pragnie go najbardziej na świecie 💕.
Przykład Azora pokazuje nam wszystkim, ze zwierzę zmieniając otoczenie i energię, która go otacza ma szansę zrobić w szybkim czasie ogromne postępy.🐾🐶
Dzięki Wam kochane ludzie,💚 ten pies dostał nowe życie! On się poprostu narodził po raz drugi.... Dziękujemy w imieniu swoim oraz Azora, wszystkim biorącym udział w zbiórce ludziskom, jesteście kochani i niesamowici!!!!!💕
Kochani Nasi i najcudowniejsi ludzie!Mamy dobre wieści..
Przez tydzień Azor dochodził do siebie w naszym przydomowym kojcu. On tam poprostu odtajał... Powolutku przyzwyczajał się że jeść dostaje zawsze i dwa razy dziennie więc nie jest już głodny. Że przychodzimy do niego, nie aby go zbić a żeby pogłaskać, wymienić wodę, zmienić posłanie.... Powolutku zaczynał nabierać zaufania ale naprawdę pomału..... I tylko troszkę.. Widać że zdecydowanie mniej boi się kobiet...
Gdy już pozwolilismy mu troszkę odpocząc, psiak zaliczył wizytę w psim spa oraz przeszedł zabieg kastracji. Przytył też przez ten okres 2kg! A gdy już tak pięknie wyglądał pojechaliśmy na pierwsze spotkanie z jego nowym psim kolegom z którym zamieszka dowym domu tymczasowym
Zobaczcie jak wygląda ich zapoznanie! My jesteśmy pod Wielkim wrażeniem!
Oba psiaki natychmiast się polubiły a Azor ma szansę nauczyć się od swojego kolegi wiele cennych zachowań!
Azorek nawet zaczął machać ogonkiem co jest najlepszym dowodem na to że przemiana tego pieska już się zaczęła.....
Trzymajcie mocno kciuki aby wszystko się udało
Gdzieś tam na wsi, daleko od miłości mieszka półtoraroczny Azor. Nie ma nic. Zupełnie nic, oprócz łańcucha na szyi... I mimo młodego wieku, bagażu bólu i strachu.
Zapchlony, zlękniony, bez szczepień, wycofany i wystraszony....
Nie ma miseczek, wody, jedzenia. Nie ma swojego posłanka... Brzuszek ma wzdęty od robaczków, które w nim żyją i wystający grzbiecik.
Twarde dechy... Zbite w coś, czego budą nazwać nie można, to jego domek jedyny, jaki ma. Na dworze 0 stopni a w nocy zapowiadają minusowe temperatury. Kolejny powód dla jakiego, trzęsie się ta wyziębiona psina.
Boi się wszystkiego, nawet mojego oddechu. Gdy tylko się zbliżam, trzęsie się jeszcze mocniej i ucieka w popłochu... Na widok mojej ręki kuli się i znowu zaczyna drgać coraz mocniej. Złamany psychicznie i zaniedbany fizycznie pies. Łzy ciekną po policzku. Jaki psi dramat skrywa Azor, wie tylko on. Nie bój się piesku, są również ludzie, którzy dają miłość zamiast cierpienia i zimna...
Choć na jego ciele nie ma widocznych ran, z których leje się krew, wyobraź sobie jak mocno musi krwawić jego serce. Ten pies pozostawiony w tym miejscu, nie ma szans na przeżycie. Z tak skrzywdzoną psychika nie da się żyć a z takim domem, zamarznie którejś nocy. Pewnie niedługo....
▶️ Dla takich zwierząt jak Azor, pragniemy aby powstała Zwierzęca przystań
➡️ https://www.ratujemyzwierzaki.pl/zwierzecaprzystan#
Prosimy w imieniu Azora o wsparcie jego zbiórki. Psiak oprócz profilaktyki potrzebuje diagnostyki, leczenia a później kastracji.
Ładuję...