Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Babunia Chmurka życzy Wam miłej soboty i razem z nami dziękuje za dar życia❤️ Za to, że pomogliście nie patrząc na wiek. Kto wie ile czasu jeszcze zostało staruszce, może tygodnie, może miesiące, a może i lata, lecz dzięki Wam może cieszyć się tym czasem bez bólu i za to Wam najpiękniej jak potrafię dziękuję!
Starość jest okrutna... W środku wciąż tli się chęć życia, ale ciało odmawia posłuszeństwa. To jeszcze nie jest ten moment, by odejść, ale już ten, gdy bez leków niewyobrażalnie boli. Straszne, prawda?
Chmurka to babcia. Nim do nas trafiła zaznała życia na ulicy przez wiele lat, skąd została zabrana zupełnie sponiewierała, wyłysiała, z ranami, obolała. Długo trwało nim poczuła się dobrze. Dom się nie znalazł, więc nasz dom jej jej domem.
Chmurka niemal całe dni spędza wygrzewając się na słonku. Jej futerko zrudziało, lecz zbyt mocno jak na "muśnięcie promieniami słońca". Spadł też apetyt. Musiała pojechać do lekarza, to staruszka i wszelkie dolegliwości rozwijają się bardzo szybko...
Zrobiliśmy jej konlretny przegląd weterynaryjny. Nieststy, ma eozynofilowe zapalenie jamy ustnej (pomimo tego, że zęby były robione i nie wymagają pomocy stomatologicznej). Dziąsła są rozpulchnione, spuchnięte, czerwone. Musimy też zadbać o odporność I serduszko.
Chmurka dostała na najbliższy miesiąc leki (w tym niestety steryd i antybiotyk na 2 tygodnie). Wizyta, badania I leki to ogromne koszty.
Tak, wiem, znajdą się głosy "to stary kot,dajcie jej odejść" lecz Chmurka naprawdę uwielbia życie. Asystuje nam w codziennych czynnościach, wygrzewa się na słonku, jest naprawdę bardzo witalną babcią. Wiem, że inni usypiają takie koty, tłumacząc brakiem domu i chorobami, lecz gdy biorę kota pod opiekę, to zawsze daję gwarancje opieki jeśli nie znajdzie się dom. Ona na to zasługuje.
Tak bardzo proszę, pomóżcie nam ulżyć jej w bólu...
Ładuję...