Zbieramy fundusze na godną starość dla babci Meli

Koteczka Mela jest nasz fundacyjną weteranką, która ze względu na wiek (16 lat), trudny charakter oraz przewlekłe schorzenia zostanie z nami na zawsze.

Melcia została 6 lat temu przyniesiona do gabinetu weterynaryjnego w celu eutanazji, bo… urodziło się dziecko. To ogromnie smutne, gdy ludzie pozbywają się swoich zwierzęcych członków rodziny z tak błahych powodów lub pretekstów, zamiast szukać rozwiązania problemu, (jeśli on rzeczywiście istnieje).

Na szczęście świadkiem całego zdarzenia była nasza wolontariuszka, która jest technikiem weterynarii i pracuje w przychodni, gdzie Mela została przyniesiona. Dzięki niej uratowaliśmy kolejne kocie życie.

Niestety z wiekiem u Meli zaczęło szwankować zdrowie, zaczęła mocno chudnąć, pojawiły się się kłopoty z oddawaniem moczu i apetytem. Gdy zrobiliśmy badania babci Meli, okazało się że jej nerki wymagają leczenia i że najprawdopodobniej już do końca życia będzie musiała być na specjalnej diecie, otrzymywać leki i suplementy i częściej bywać na kontrolach u lekarza weterynarii.

Obecnie próbujemy ustabilizować stan Meli. Dostaje kroplówki oraz leki. Dodatkowo Mela ma też problemy ze stawami, które też wymagają leczenia.

Bardzo prosimy o wsparcie dla Meli.

Dzięki zgromadzonym funduszom zakupimy na kilkanaście miesięcy:
* wszystkie niezbędne leki i suplementy,
* specjalistyczną karmę oraz
* pokryjemy koszt wizyt i zabiegów w przychodni weterynaryjnej.