Babunia zbiera na leczenie

Mam na imię Mała, jestem bezdomna, mam 10 lat. Mała została zgłoszona do nas przez Panie karmicielki, które od wielu lat opiekują się koteczką, te Panie zadbały również o jej kastrację. Mała wybiega im na spotkanie i cieszy się z pozostawionego jedzonka. Koteczka jednak się rozchorowała, przestała jeść. Po kilku próbach udało nam się ją złapać i zaraz pojechaliśmy do lecznicy.

Malutka jest bardzo blada,  zostały wykonane testy fiv/felv, na szczęście są ujemne, wyniki krwi nieco podniesione, ale Mała jest mocno chora. Ma zajęte oskrzela, kotka zaziębiona musiała chodzić już dość długo, ma zmatowione oczka, jest bardzo słaba.

Dostaliśmy antybiotyk i leki przeciwgorączkowe, koteczkę czeka dalsza diagnostyka, jak tylko poczuje się lepiej. Musimy sprawdzić serduszko i wykonać USG jamy brzusznej. Kochani prosimy o pomoc dla kotki. Możemy pomagać tylko dzięki wpłatom na takich zbiórkach. Na tę chwilkę leczenie Małej kosztowało już 180 zł, musimy też nałożyć jej coś do miseczki i wsypać do kuwetki. Bardzo prosimy o pomoc dla naszej babuni!