Psia babunia dopiero teraz poznaje, co to szczęście... Perełka prosi o życie!

Czy miał(a)byś odwagę, by pokochać wiekowego psa? By dać mu dom, wiedząc, że czeka Cię walka z rozmaitymi problemami zdrowotnymi i mierzenie się ze starością, która rzadko kiedy pachnie fiołkami? Czy ofiarował(a)byś swoją miłość psu, który ciągle "gada", który posikuje w domu, który miewa problemy z chodzeniem, koordynacją, a w dodatku cierpi na chorobę skóry? 

Doskonale wiemy, że nie jest łatwo opiekować się pieskiem u kresu życia... Dlatego dom dla psich staruszków takich jak Perełka postrzegamy w kategorii cudu. Albo jakiegoś niezwykłego snu, z którego boimy się obudzić... 

Perełka ma 16 lat i została odebrana przez nas interwencyjnie w październiku zeszłego roku. Kaszel, zapalenie skóry, świąd, takie atrakcje...

Dziś Perełka grzeje dupkę u Zosi i Ani, które otworzyły dla niej swe serca - tak, mimo tej brzydkiej strony starości, mimo posikiwania, wokalizowania i ciągłego biegania po weterynarzach... Dziewczyny są bardzo dzielne, ale na tę spokojną starość bez bólu niestety potrzeba też pieniędzy... 

Prosimy o wsparcie staruszki Perełki. Do wyleczenia mamy zęby - usunięcie kamienia, sunię czeka też operacja guzków na listwie mlecznej. Aby narkoza była bezpieczna, konieczna jest konsultacja kardiologa, regularne badania krwi... Nie wspominając już o kosztach leków, które psinka bierze, by móc cieszyć się życiem. I na przykład chodzić na wycieczki w plecaku!