Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie wiem, czy mnie pamiętacie, ale niedawno zebraliście dla mnie pieniążki na opłacenie pobytu w szpitalu i na operację usunięcia zmiany na tarczycy. Operacja była bardzo, bardzo ryzykowna, bo przez tę tarczycę bardzo pochorowało się moje serduszko.
Wszystko się jednak udało. Lekarze dla kotków od razu odstawili moje leki na tarczycę i powoli mam odstawiane te na serduszko, bo serduszka nie mam zniszczonego, tylko ono tak źle pracowało przez nieprawidłowo działającą tarczycę. Od operacji nie spędziłem w szpitalu ani jednego dnia, czuję się coraz lepiej, przytyłem, powoli porastam futerkiem, a nawet mimo moich 16 latek bawię się zabawkami i mam siłę biegać za piłeczką. I to wszystko nie tylko dzięki lekarzom, ale też dzięki Wam, bo mi pomogliście wszystko opłacić. Mam do Was jeszcze jedną wielką prośbę.
Ciociom naprawdę jest bardzo ciężko zebrać pieniążki nawet na nasze jedzonko, bo podobno teraz są trudne czasu. Nie mają pieniążków na opłacenie moich badań kontrolnych, a ja i przez to, że bardzo chorowałem i przez to, że jestem już dziadziusiem muszę iść na kilka kontroli do lekarzy dla kotków. Ślicznie proszę Was o pomoc…
Borysek trafił do nas na wiosnę, w koszmarnym stanie. Nijak nie dało rady wyrównać lekami pracy jego tarczycy, bardzo źle też pracowało jego serduszko. Konieczna była operacja, której nie każdy weterynarz chciał się podjąć ze względu na właśnie ogromne problemy z sercem. A Borysek powoli nam umierał. Już tydzień po samej operacji odżył, zaczął tyć, miał większy apetyt, a kontrolne badania wykazały, że problem z tarczycą zniknął wraz z usunięciem zmiany, która na szczęście okazała się naroślą, a nie nowotworem. Wizyta u kardiolog z kolei wykazała, że wszystko wskazuje na to, że i większość problemów z serduszkiem Boryska zniknęło, że serce ma takie jak każdy koci dziadziuś.
Musimy mu jeszcze wykonać kilka badań krwi w odstępie czasu, żeby mieć pewność, że i tarczyca i wątroba malucha ma się dobrze, musimy też umówić go na kolejną wizytę u kardiolog, żeby sprawdzić, czy po odstawianiu leków nadal ma się dobrze.
Pięknie prosimy Was o pomoc, wizyta i badania u kardiolog to 250 zł, podobnie kosztują też specjalne badania krwi, które jeszcze na pewno 3 razy musimy wykonać. Bez Waszej pomocy sobie nie poradzimy…
Ładuję...