Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Basco po operacji kręgosłupa doszedł do siebie, ale zaczęły mu niedomagać biodra... mamy ogromną nadzieję, że w końcu jego problemy się skończą i będzie mógł cieszyć się w pełni domem!
Basco to były podopieczny Schroniska w Dłużynie Górnej. Jakoś nikt nie chciał dać mu domu przez dłuższy czas, może dlatego, że wielu odstraszał szczekaniem i warczeniem, ale kiedy poświęciło mu się chwilę i spacer albo dwa, stawał się cudownym psim kumplem! Nie każdy chciał go w nim zobaczyć...
Psiak został adoptowany przez wolontariuszkę, która po prostu po pewnym spacerze stwierdziła, że ile można go tak odprowadzać do kojca? Dlaczego wciąż ma do niego wracać? Może jednak mógłby na dobre zamieszkać nie tylko w jej sercu, ale też w domu?
Miał się cieszyć wolnością, spacerami, miał szaleć beztrosko w parku, na plaży, w lesie... Miało być pięknie... i przez jakiś czas było! Niestety, skoro to czytacie, skoro jest zbiórka, to już wiadomo, że nie jest dobrze.
Jest źle. Tragicznie...
Mniej więcej miesiąc temu podczas spaceru i zabawy z innymi psiakami, Basco zaniemógł - rozjechały mu się łapki. Po odpoczynku zrobiło mu się lepiej, ale utraty sił występowały coraz częściej, po kilku dniach nie był w stanie już samodzielnie usiąść. Początkowo Basco był leczony na anaplazmozę - potwierdził ją 10 minutowy test, ale leczenie w tym kierunku nie pomogło, późniejszy, dokładniejszy test wykluczył chorobę. Wciąż nie było wiadomo nic... Psiak dostał steryd i zalecenie udania się do neurologa.
Basco musiał mieć zrobiony rezonans i okazało się, że wysunął mu się dysk z odcinka szyjnego kręgosłupa, który spowodował stan zapalny, coś w rodzaju krwiaka. Konieczna będzie operacja! Steryd pomógł, ale na krótko, bez zabiegu Basco nie stanie na łapkach.
Już na tę chwilę opiekunka Basco wydała blisko 1500 zł na badania, leki i wizyty, a przed nimi jeszcze operacja - kolejne 2500-3000 zł, po niej rehabilitacja. Ogromny koszt! Chcemy im pomóc, przecież gdyby nie Jola, psiak pewnie nadal mieszkałby w schroniskowej klatce. On musi żyć, musi cieszyć się domowym życiem i beztroską, przed nim jeszcze wiele lat radości!
Prosimy bardzo, wesprzyjcie Basca i jego opiekunkę, nie są sami, dadzą radę z naszą pomocą!
Każda złotówka ma znaczenie!
Ładuję...