Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
Basia już dojechała!
W pełni bezpieczna, już pierwsze zwiedzanie ośrodka ma za sobą. Teraz rozpocznie kwarantannę, standardowo czeka ją odrobaczanie, szczepienie i kowal. A potem dołączy do stada, które ciepło ją przyjmie.
Dziękuję Wam po stokroć, to Wasza determinacja, szczególnie w tych ostatnich dniach i godzinach ocaliła jej życie.
Jej historia: KLIK
Dziękuję, że jesteście ❤️❤️❤️
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Fundacja Benek Organizacja Pożytku Publicznego
𝗝𝗮𝗸 𝗽𝗿𝘇𝗲𝗸𝗮𝘇𝗮ć 𝟭,𝟱% 𝗽𝗼𝗱𝗮𝘁𝗸𝘂 𝗱𝗹𝗮 𝗙𝘂𝗻𝗱𝗮𝗰𝗷𝗶 𝗕𝗲𝗻𝗲𝗸? 𝘄𝗽𝗶𝘀𝘇 𝗻𝗮𝘀𝘇 𝗻𝘂𝗺𝗲𝗿 𝗞𝗥𝗦 𝟬𝟬𝟬𝟬𝟳𝟵𝟰𝟵𝟯𝟴 𝘄 𝗼𝗱𝗽𝗼𝘄𝗶𝗲𝗱𝗻𝗶𝗲𝗷 𝘀𝗲𝗸𝗰𝗷𝗶 𝘄 𝗿𝗼𝘇𝗹𝗶𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝘂 𝗽𝗼𝗱𝗮𝘁𝗸𝗼𝘄𝘆𝗺 𝘇𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟯 𝗿𝗼𝗸.
Dziś mija miesiąc czasu jak została wpłacona zaliczka za Basię, klacz, która trafiła do handlarza końmi rzeźnymi. To młody, raptem trzyletni koń. To koń zimnokrwisty – gruby, a takie konie muszą dawać zysk, by żyć. Basi przeznaczeniem było rodzenie źrebiąt na rzeź, ale ponieważ wożona kilka razy do ogiera, nie zaźrebiła się, została sprzedana na ubój.
W ubiegłym tygodniu mijał termin spłaty Basi, uprosiłem go, by poczekał jeszcze kilka dni. Zgodził się, ale powiedział, że do wtorku najdalej, bo ma transport i jak nie będzie rozliczona, ładuje ją na rzeźnickiego TIRa. Handlarz ten w każdy wtorek na wieczór ładuje samochód do ubojni, rusza on w nocy i rano konie kończą życie w rzeźni. Taki plan ma też na Basię.
Dziś jest wtorek, mijają 4 tygodnie od wpłaty zaliczki. Nie mam po co dzwonić do handlarza i prosić o odroczenie spłaty. Zbiórka trwająca miesiąc to bardzo długo, a najgorsze jest to, że Basia nadal nie ma pieniędzy na wykup. Brakująca kwota jest ogromna, bo aż 4300 zł, nie do uzbierania w jeden dzień. Jedyna nadzieja w tym, że to handlarz ma dowieźć Basię do Benkowa. Ma być jutro w Nowej Studnicy. Chce mu powiedzieć, że ostatnie 2000 zł dostanie u nas na miejscu. Ale by załadował Basię na samochód i dowiózł ją do nas, a nie do ubojni – musi dostać resztę pieniędzy.
Proszę o ratunek. Musimy do wieczora zebrać minimum te 2300 zł, żeby Basia wsiadła do samochodu jadącego do Benkowa, nie do rzeźni! Jeśli wsiądzie na właściwy samochód, zostanie jeszcze kwestia skąd wziąć ostatnie 2000 zł za jej życie, które będzie mu trzeba dać, gdy dojdzie na miejsce do Nowej Studnicy.
Proszę Was o pełną mobilizację, tu nie będzie kolejnego terminu, kolejnej szansy, kolejnej nadziei na pomoc.
Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Dziś termin spłaty Basi. Niestety zbiórka idzie bardzo, bardzo wolno i nie było żadnej możliwości, by dziś ją wykupić.
Przez trzy tygodnie nie udało się, zebrać pieniędzy potrzebnych by ona żyła. Handlarz dostał to, co wpłynęło i ugiął się, że poczeka do przyszłego tygodnia na resztę pieniędzy, ale zapowiedział już, że kolejnego terminu nie będzie i Basia ma być rozliczona albo ją wywiezie na rzeź.
Bardzo proszę o ratunek. Dobrze, że handlarz poczeka jeszcze kilka dni, ale jeśli zbiórka dla Basi będzie dalej tak słabo szła, nie będziemy w stanie jej wykupić. Na ten moment źle to wygląda.
Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo, śpieszę do Was z informacją, że zaliczka za Basię została wpłacona i ta młoda klacz, którą ludzie skazali na rzeź, będzie czekała na wykup do 20 marca. Bardzo dziękuję, to było duże wyzwanie. Mam nadzieję, że przez ponad trzy tygodnie uda się uzbierać pieniądze dla niej i dla Maximusa i oba będą mogły przyjechać do Nowej Studnicy. Bardzo proszę pamiętajcie o nich. Ten czas zleci bardzo szybko.
Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Szanowni Państwo,
Udało się zebrać zaliczkę dla małego Grosika, ale też i dla Maximusa, wielkiego wałacha, który w oborze handlarza czeka na wywóz do rzeźni. Transport został odroczony. Bardzo Wam dziękuję. Jak pisałem wcześniej, tam gdzie Maximus, stoi jeszcze klacz, której możemy pomóc – Basia.
To młody, raptem trzyletni koń. Waga wyceniła jej życie na 10500 zł. To koń zimnokrwisty – gruby, a takie konie muszą dawać zysk, by żyć. Basi przeznaczeniem było rodzenie źrebiąt na rzeź, ale ponieważ wożona kilka razy do ogiera, nie zaźrebiła się, została sprzedana na ubój. W świecie koni rzeźnych nie ma litości dla zwierząt. Nie dają zysku, to są sprzedawane na mięso. Wszystko zgodnie z prawem i sumieniem właściciela.
Handlarz ten w każdy wtorek na wieczór ładuje samochód do ubojni, rusza on w nocy i rano konie kończą życie w rzeźni. Jak wygląda taki załadunek, możecie zobaczyć na filmie niżej. Dziś również będzie taki transport. Jeśli handlarz nie dostanie zaliczki 2500 zł za Basie i ona zostanie zagoniona wieczorem na trap i pojedzie na ubój. Nie jesteśmy w stanie temu zapobiec w żaden sposób, bo ubój koni jest zgodny z prawem i wywożenie ich na rzeź nie jest przestępstwem. Nie możemy w żaden sposób uratować wszystkich koni, które na ten samochód zostaną dzisiaj załadowane.
Będzie ich albo 17. Albo 18. Dlatego, że nie wiem, czy będziemy w stanie zapobiec temu, by Basia nie weszła do tego samochodu. Zaliczka na życie Maximusa została uzbierana z trudem, do ostatniej chwili nie było pewności, że się uda. Takie konie po prostu mało kogo wzruszają.
Mamy tak silnie zakodowane, że koń ciężki to koń rzeźny, że proszenie o ratunek dla nich jest obciążone ryzykiem, że się nie zbierze tyle by zapobiec rzezi. Dlatego też i mało kto podejmuje się ratowania grubasów – są drogie, są mało adopcyjne, są najtrudniejsze do wykupu.
Basi jedyną winą jest to, że urodziła się jako koń zimnokrwisty i przyszło jej teraz ponieść tego konsekwencje. Ma ciało, które nie budzi podziwu. Nie wygra konkursów ujeżdżeniowych, nie przeskoczy wysokich przeszkód, nie będzie pierwsza w żadnym z wyścigów. Dla wielu jest po prostu żywym mięsem, na którym można zarobić.
Szanowni Państwo, jeśli ona ma mieć szansę na ratunek, dziś do wieczora trzeba wpłacić zaliczkę. Z 2500 zł mam 1100 zł, reszty brakuje. Proszę, rozważcie pomoc dla grubej Basi. Mamy stado ciężkich koni w ośrodku, one są uosobieniem spokoju, są delikatne i uważne, wspaniale sprawdzają się w terapiach kontaktowych z osobami niepełnosprawnymi czy jako konie spacerowe.
Basia nie musi umierać, może dołączyć to tego stada, ale sama siebie nie ocali, potrzebuje naszej pomocy.
Dziękuję za pomoc
Michał Bednarek
tel 506 349 596
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną, leczenie i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 14 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Zatrudniamy tylko jednego pracownika do pomocy przy zwierzętach i wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy. Nasz ośrodek jest otwarty dla odwiedzających.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
Fundacja Benek Organizacja Pożytku Publicznego. DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Ładuję...