Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Moi drodzy, Baster odszedł od nas za tęczowy most… Do samego końca mieliśmy nadzieję, że uda mu się wrócić do zdrowia mimo swojego wieku i chorób. Niestety, przez lata zaniedbań ze strony właścicieli którzy zostawili go w klinice nie było to możliwe. Zrobiliśmy wszystko co się dało, ale nie mogliśmy cofnąć czasu.
Baster odszedł bez cierpienia, otoczony troskliwymi ludźmi którzy dobrze o niego dbali. W końcu mógł poczuć miłość i ciepło, którego zapewne nie czuł od tak dawna. Dziękuję Wam z całego serca, że mu to umożliwiliście.
Baster to około 10- letni piesek, który po wielu latach wierności, został zdradzony. Jego właściciele przyprowadzili go do kliniki weterynaryjnej i poprosili lekarza o uśpienie Bastera.
Weterynarz nie zgodził się, ponieważ stan kliniczny nie wskazywał na tak drastyczny krok. Zapytał ich o powód. Odpowiedzieli, że uciekają przed wojną i nie mają czasu, ani pieniędzy, na wyrobienie mu dokumentów.
Weterynarz jeszcze raz kategorycznie odmówił, owszem Baster jest chory, ale nie aż tak, aby decydować się na ostateczność. Para rzuciła, że za chwilę po niego wróci, jednak wyszli i słuch po nich zaginął. Weterynarz, któremu przytrafiła się ta sytuacja, wyleczył wiele zwierząt, które do niego przywozimy. Poinformował nas o całej sytuacji i zapytał, czy jesteśmy w stanie wesprzeć go w ratowaniu staruszka. Lekarz bierze odpowiedzialność na siebie za leczenie, jednak dochodzą koszty hotelowania oraz zakupu drogiej, specjalistycznej karmy.
Oczywiście nie byliśmy w stanie odmówić, ponieważ dla nas życie każdego zwierzęcia jest bezcenne. Baster ma skrajnie zaniedbane uzębienie, część zębów trzeba będzie usunąć. Na co dzień musiało mu to sprawiać wiele bólu, jednak nikt się tym nie przejął, bo po co? Co z tego, że sam zapach z pysia był nieprzyjemny, co już sugerowało, że dzieje się tam coś złego. Piesek został kompleksowo przebadany, USG wykazało, że ma uszkodzoną prawą nerkę oraz zapalenie pęcherzyka żółciowego. Baster jest wykończony, co wynika z zaniedbania i braku odpowiedniego leczenia dotychczas. Do końca swojego życia będzie potrzebował również specjalnej karmy weterynaryjnej.
Owszem Baster jest obciążony, ale czy to jest powód, aby po latach wierności pozbawiać go życia? Czy, tylko na tyle zasłużył? Czy to, że jest starszy czyni go gorszym? On, tylko pragnie żyć i być kochany. Jego choroba jest przewlekła, ale przy odpowiednich lekach może żyć jeszcze kilka dobrych lat. Kochani, prosimy o okazanie serca dla tego biednego staruszka. Jego serduszko zostało teraz złamane na pół, bardzo cierpi, nie tylko fizycznie… Jego dotychczasowe życie odmieniło się o 180 stopni. Teraz cały czas będzie przebywał w lecznicy, dopóki nie uda się nam postawić go na cztery łapki.
Prosimy, nie zostawiajmy go samego, on już i tak poczuł się niechciany. Pokażmy mu, że jego życie jest wartościowe i również zasługuje na miłość, mimo iż nie jest najmłodszy.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...