Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jak już w aktualizacji zbiórki pisałyśmy - Batmanowi ostatecznie nie udało się wygrać z chorobą :(
Pomimo usilnych starań i wysiłków włożonych w leczenie Batmana, jego stan zdrowia znacznie się pogarszał, doszło do tak dużego zwężenia tchawicy, że Batman nie mógł oddychać. Z bólem serca, pomogliśmy mu odejść na lepszą stronę, bez cierpienia :(
Dziś przyszła faktura... Kwota nas powaliła. Nie udało się zebrać tylu środków. Uciłałyśmy z bazarków około tyś.zł, jednak drugie tyle ciągle brakuje :(
Stan Batmana nagle się pogorszył, miał problem z oddychaniem. W trybie natychmiastowym został znowu przewieziony do lecznicy, gdzie stwierdzono zwężenie tchawicy. Powoli dochodzi do siebie.
Koszty leczenia wciąż rosną.
Prosimy o pomoc.
Zwiększamy kwotę zbiórki ze względu na przedłużający się pobyt kocurka w lecznicy oraz poszerzanie diagnostyki.
Okazuje się, że te chore wioskowe koty naprawdę muszą przekazywać sobie informację z adresem, pod który mają się udać, gdy zdrowie zaczyna szwankować. Ledwo dostaliśmy zielone światło z lecznicy, że możemy odebrać Felixa po leczeniu, to rozchorował się kolejny kot - dotychczas dumny postrach całej wsi - Batman.
Początkowo wszystko wskazywało na koci katar, więc został złapany i zawieziony do weterynarza. Ale po wykonaniu rentgena klatki piersiowej, wysunięto podejrzenie nawet zapalenia płuc i rozpoczęto leczenie w domu. Niestety po tygodniu widzieliśmy, że terapia idzie w złym kierunku, a kot jest coraz słabszy, coraz mniej je, marnieje...
Dziś został zawieziony na leczenie stacjonarne w lecznicy, gdzie przejdzie kompleksową diagnostykę, dostanie nowe leki i kroplówki - będzie pod fachową opieką, a nam pozostaje tylko trzymanie kciuków i uzbieranie funduszy na opłacenie leczenia, które już teraz wiemy, że nie będzie tylko tym „podstawowym” 😞
To półdziki kot, i choć w ciągu tego tygodnia leczenia pokazał pewne predyspozycje do leżenia na kanapie, to zapewne, gdy tylko poczuje się lepiej, będzie wolał dać drapaka na dwór. A na tym dworze, przy dobrych ludziach, zawsze będzie mógł liczyć na miskę wody i jedzenia, a zimą na świeżą słomę w budce.
Nie potrafimy ratować tylko miłych i kochanych kotków, te podwórkowe tak samo cierpią w chorobie, czują ból i strach. A może nawet gorzej - często towarzyszy im głód i chłód. Bardzo prosimy - pomóżmy Batmanowi...
Ładuję...