Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bazia czuje się zdecydowanie lepiej, po bólu w stawie zostały tylko wspomnienia, o których mamy nadzieję Bazia szybko zapomni ;)
A my szukamy Bazi domu i próbujemy opłacić wszystkie zaległe faktury i rachunki.
Prosimy o pomoc finansową aby móc dalej pomagać kotkom w potrzebie.
Na jednej z wiosek żyje człowiek, który zatrzaskuje koty w kurniku, aby zabijały szczury. Jednak te z natury boją się szczurów, a instynkt podpowiada im, że to dla nich niebezpieczne.
Nasza bohaterka tej smutnej historii próbowała uciec z kurnika, ale podczas ucieczki ów człowiek przygniótł jej drzwiami tylną łapkę. Łapka pękła na pół jak zapałka. Tak kulejący i wyrzucony na ulicę kotek trafił do nas w Wielkanoc. Dlatego daliśmy jej imię Bazia, od bazi pojawiających się tą porą na drzewach.
Po wykonaniu prześwietlenia okazało się, że staw jest zmiażdżony i wymaga operacyjnego poskładania pod narkozą. Miejsca złamane trzeba było "zagwoździować", aby prawidłowo się zrosły. Bazia przeszła operację stawu, a także operację usunięcia gwoździ i ściągnięcia szwów. Teraz jest w świetnym stanie, a konieczność kontaktu z człowiekiem sprawiła, że zaufała nam i możemy dla niej szukać prawdziwego domu.
Niestety, zostały nam jeszcze rachunki do zapłacenia: prześwietlenie, operacja nastawienia stawu, operacja usunięcia gwoździ, usunięcie szwów oraz liczne wizyty kontrolne. Koszt leczenia wyniósł około 2 tysiące złotych.
Prosimy Was o pomoc w spłaceniu tych długów, abyśmy mogli dalej ratować takie koty jak Bazia. Każda, nawet najmniejsza kwota, przybliża nas do spłaty tych kosztów. Dziękujemy z całego serca za każde wsparcie,
Wolontariusze Kociarni KŻ
Ładuję...