Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bisia pojechała do domu tyczasowego pod opieką SOS Beagle, w którym już została na zawsze. Ma kochający i bezpieczny dom.
Niestety nie mamy dobrych wiesci. Okazało się że beagle ma straszną dysplazję , BAAARDZO zaawansowaną. Pies kwalifikuje się na operację, ale jeszcze jego kondycja fizyczna na to nie pozwala. Musi trochę przytyć i nabrać sił. Puki co jest wspomagana lekami przeciwzapalnymi. Na RTG wyszło , że pies musiał najprawdopodobniej kiedyś zostać potrącony przez auto gdyż są stare ślady po złamaniach na miednicy. Jednak nie nie mozna określić kiedy miało to miejsce, czy pół roku temu czy rok , a może 2 lata temu. Zbieramy na operacje i rekonwalescencje.
Suczka jest bardzo zapchlona i ma łojotok skóry. Pies ma pewne problemy z poruszaniem, wkrótce bedzie zrobione RTG by stwierdzić czy to uraz po wypadku czy też dysplazja z racji wieku. Obecnie dostaje antybiotyki , stan jej oczu zaczyna sie poprawiać. Po antybiotykoterapii będzie trzeba pobrać wymaz i sprawdzić czy nie jest nosicielem jakiejś baterii typu gronkowiec. Jeszcze troche przed nami. Prosimy o dalsze wsparcie.
Beagle został zabrany do domu tymczasowego w naszej fundacji i zawieziony do weterynarza. Informcje o wynikach badania wkrótce. Szukamy dla niego domu tymczasowego - domowego. W naszej fundacji mozemy zapewnić mu pobyt jedynie w kojcu, zbliża sie zima, pies wymaga leczenia i ma swoje lata. Na pewno w domu poczułby sie lepiej.
Odbierając innego psa z gminnej przechowalni zauważyliśmy starszą suczkę rasy beagle, która siedziała niemrawo w kącie. Z relacji starszego małżeństwa, które go przywiozło, wynika, że pies został zabrany z drogi, na której go potrącono.
Beagle nie wykazuje zbytniej aktywności - siedzi w kącie i niewiele się rusza. Na domiar złego, psiak ma stan zapalny oczu, widać gromadząca sie ropę. Z przechowalni może trafić do schroniska o nie najlepszej sławie. Na to, że zostanie tam wyleczony raczej nie ma szans. Nie wiadomo, czy tam przeżyje. Postanowiliśmy zwalczyć o jego los. Chcielibyśmy zabrać go jak najszybciej z przechowalni i przebadać u weterynarza. Musielibyśmy zapewnić mu pobyt, w kojcu którego nie posiadamy. Będziemy szukać domu tymczasowego i stałego. Beagle znajduje sie w okolicach Golubia-Dobrzynia.
Zbieramy na opiekę weterynaryjną, kojec,budę oraz utrzymanie.
Ładuję...