Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo pięknie dziękujemy za pomoc Belladonnie. <3
Bella jest nadal pod stałą kontrolą weterynarza i nic się nie zmieniło. Nadal wymaga regularnych wizyt co kilka tygodni, badań oraz stałego podawania leków.
Dzięki opiece Pani Izy jest bezpieczna i kochana. To wszystko co możemy dla niej zrobić.
Leczenie Belladonny to kwota około 1000 zł miesięcznie więc za każde wsparcie ma ogromną moc.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy w imieniu kotki i naszym!
Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie Belli!
Belladonna jest jedną z grona naszych podopiecznych, która wymaga stałego leczenia.
Pisząc stałego mamy na myśli regularne wizyty co kilka tygodni, badania oraz medykamenty.
Belladonna od września ubiegłego roku przyjmuje nowy lek Solensia. Raz w miesiącu musi się stawiać w Klinice na zastrzyk i kontrolę lekarską.
Jest pod opieką cudownej Pani Dr. Pauliny, dzięki której Bella jest w świetnej kondycji. Podczas wizyt Belladonna ma pobieraną krew w celu sprawdzenia parametrów nerkowych, trzustkowych i zapalnych.
Obecnie kotka dzięki zaleceniom Pani Doktor i zastosowaniu Solensi je mokrą karmę z lekami bez problemu.
A przyjmuje na stałe kilka leków na nerki i stan zapalny w pyszczku. Oprócz tego 2 razy w tygodniu ma robioną kroplówkę w domu.
Dodatkowo jeszcze 2 razy dziennie trzeba jej dozować lek w aerozolu Vet- Protecto.
Wszystkie te zabiegi i leki zalecone przez Panią Doktor znacznie poprawiły komfort życia Belladony.
Pięknie bawi się swoimi myszkami i uwielbia głaskanie.
Nareszcie Bella jest szczęśliwa i może cieszyć się życiem.
A my Was prosimy o raz kolejny o pomoc dla niej, żeby to mogło trwać jak najdłużej.
Ta zbiórka została założona gdy stan Belli pogorszył się znaczenie pod koniec zeszłego roku.
Od tamtej pory trwa leczenie i to wszystko o czym wyżej napisała opiekunka koteczki, dzięki której Bella jest może i schorowanym, ale za to bezpiecznym i kochanym mruczkiem. Za co bardzo dziękujemy.
Leczenie Belli to ogromne koszty. W tej chwili jest to około 900 zł miesięcznie.
Mamy kilka zwierzaków, przewlekle chorych, które zostaną pod naszą opieką do końca swoich dni.
I już nie mamy pomysłu w jaki sposób zabezpieczyć ich los finansowo ...
Trochę wieści od Belladonny, ogromne podziękowania za dotychczasowe wpłaty na leczenie koteczki i prośba o dalsze. Wiemy, że ciągle Was o coś prosimy, ale naprawdę już nie dajemy rady. Ilość zgłoszeń w tym roku, a w tym ilość zwierzaków, wymagających leczenia (co możecie też zauważyć w ilości zbiórek) , które do nas trafiają po prostu przerasta nasze możliwości.
Wracając do bohaterki tej aktualizacji czyli Belli.
Belladonna jak wiecie tego lata miała kolejny kryzys.
Leczenie sterydowe przynosiło przez rok świetne rezultaty, ale niestety w sierpniu okazało się, że parametry trzustkowe są podwyższone. Całe szczęście, że w porę zostało to wychwycone przez Panią Doktor Paulinę.
Bella była w kiepskiej kondycji, przestała korzystać z kuwety, nie chciała jeść i czuła się źle.
Pani Doktor rozpisała specjalistyczne leczenie. Bella codzienne przez tydzień jeździła na kroplówki dożylne.
Dodatkowo rozwinęła się cukrzyca.
Musiała mieć 2 razy dziennie mieć mierzony poziom glukozy we krwi i w razie potrzeby podawaną insulinę.
Pisaliśmy Wam o tym ostatnio w jej zbiórce.
Oprócz tego cały czas przyjmuje leki na nerki, miała robione co 2 dzień kroplówki podskórnie w domu i je specjalistyczną karmę. Pani Doktor Paulina znalazła alternatywę do leczenia sterydem i zastosowała nowy lek - niestety dość drogi.
Podaje się go w zastrzyku raz na miesiąc.
To jest szansa dla Belladonny na życie.
Bardzo się cieszymy, że dzięki temu ta biedna kotka, która przeszła już wielkokrotne kryzysy zdrowotne może będzie miała w końcu trochę spokoju i po prostu będzie cieszyć się życiem. O tak ....
I tak jak to możecie zobaczyć w tym nagraniu. :)
Dziękujemy bardzo raz jeszcze za pomoc w zbiórce koteczki! <3
I nadal prosimy Was o pomoc w zbiórce na jej leczenie!
Nie wiemy, czy pamiętacie Belladonnę? Trzy lata minęły, od kiedy jest pod naszą opieką. Różnie z jej zdrowiem bywało 🙁
Już było czasem bardzo źle i braliśmy pod uwagę wszystkie nawet te najgorsze scenariusze. ☹️ Bardzo chorowała. Nie korzystała z kuwety, bo ciągły ból zniechęcał ją do tego.
Doskwiera jej choroba autoimmunologiczna, ponadto przez te wszystkie leki "oberwały" nerki i trzustka. Obecnie jest pod bardzo dobrą opieką w domu, który jest domem tymczasowym, choć dla koteczki jest jedynym jaki zna. A jej opiekunka p. Iza - dba o nią jak o cenny skarb. Już pogodziliśmy się z tym, że tak chorej kotki nikt nie zechce i koteczka będzie w domu tymczasowym do końca swoich dni.
Na szczęście ona nie wie tego i nie do końca rozumie jaka jest jej sytuacja, wie tylko że ma kogoś, kto ją kocha i o nią dba. I ma kogoś, kogo ona Bella może kochać.
Przez ostatni rok było pięknie. Chyba za wcześnie się cieszyliśmy, że tak już zostanie... Teraz znowu trzustka się "buntuje". Bella wylądowała w klinice. 😕 I jeszcze wyszło na to, że koteczka ma cukrzyce i musi dostawać insulinę. Taka biedna z niej kicia, ciągle coś. Prosimy o pomoc po raz kolejny dla Belladonny! Leki na szczęście działają, od czasu ich stosowania oraz kroplówek, które codziennie dostaje jest znaczenie lepiej, ale nie wyleczymy Belli bez Waszego wsparcia! 😥
Opiekunka Belli podaje jej te wszystkie medykamenty. Choć aplikacja kilku z nich bardzo się kotce nie podoba dzielnie to znosi. Za każde wsparcie w imieniu Belladonny i naszym bardzo dziękujemy! <3
Ładuję...