Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
Bardzo dziękujemy za pomoc jaką okazaliście Amelce. Niestety wiadomości jakie mamy Wam do przekazania nie są dobre. Amelka zdecydowała sama, że na nią już czas. Dzisiejszej nocy odeszła za Tęczowy Most. Amelka była skrajnie wyniszczonym koniem, którego latami eksploatował człowiek nie dając mu w zamian należytej opieki. Takich koni jak Amelka w Polsce jest wiele. To właśnie te małe kuce są w najgorszej sytuacji. Kupowane za grosze, traktowane jak zabawki, cierpią latami. Często zaniedbywane, bo kowal czy weterynarz to koszty. Nie poskarżą się, bo nie umieją. Nie będą piszczeć czy skomleć jak skrzywdzony psiak, choć ból jest dla nich nie do zniesienia.
Dla małej Amelki pomoc nadeszła zbyt późno. Jedyne pocieszenie jest takie, że umarła na własnych zasadach. Nie pojechała do rzeźni.
Jest nam niezmiernie przykro, bo choć zdawaliśmy sobie sprawę, że stan Amelki jest bardzo ciężki, to liczyliśmy, że zdołamy jej pomóc.
Zdecydowała inaczej…
Amelka kiedyś była piękna. Miała zdrowe kopytka i proste nogi. Miała lśniącą, zadbaną sierść, sprężysty chód i młodzieńczy błysk w oku. Dziś, sam widzisz, jaka jest. Słaniający się na obolałych nogach, wyniszczony przez człowieka cień konia. Starość, wychudzenie, przewlekły ochwat, uszkodzenie kości kopytowych, niedobory witaminowe.
Amelka kiedyś była piękna. Była młoda. Była zdrowa. Czasem trzeba uwierzyć w to, czego nie da się już zobaczyć... Pilnie potrzebna jest pomoc dla chorej Amelki.
Mamy dodatkowe kilka dni na zebranie środków. Pomóż, jeśli możesz.
Zbiórka obejmuje spłatę, diagnostykę, leczenie, zakup paszy dla ochwaconych koni i suplementów przeciwbólowych. Pomóżmy Amelce żyć bez cierpienia.
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Ładuję...