Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
11.2021
Kicia Benia bardzo dziękuje za pomoc w leczeniu paskudnej choroby, jaką jest grzybica. Udało się całkowicie zwalczyć u Beni tę dolegliwość. Teraz Beniula mieszka w Domu Tymczasowym, gdzie czeka na swoje docelowe miejsce na ziemi. Bardzo chciałaby mieć już „swoje” ludzkie kolana. Dziękujemy serdecznie za pomoc i trzymajcie kciuki za znalezienie Domu, takiego „na zawsze”.
Benię spotkaliśmy na sterylizacyjnej łapance. Była już w zaawansowanej ciąży, więc trzeba się było spieszyć ze schwytaniem kici. Była tak wystraszona, że łapanka Beni trwała prawie tydzień. W klatce rzucała się jak prawdziwy dzikusek. Dlatego po przywiezieniu do lecznicy mega zaskoczenie.
Na drugi dzień po zabiegu Benia ciekawie wygląda z klatki. Wychodzi z kontenerka i wącha ludzką rękę. Sprawa oczywista. Widzieliśmy już takie zachowanie. Zachowanie kota, który po wyrzuceniu na ulicę z ciepłego domu, jest tak przerażony, że nie chce wyjść spod samochodu, nawet gdy jest bardzo głodny. Woli z tego głodu umrzeć niż pokazać się światu. Serce się kraje w takich momentach. Gdy Benia poczuła się bezpieczniejsza w lecznicy z chęcią podeszła do człowieka. Była też skłonna zjeść każdą ilość pokarmu, który się jej nałożyło. Jak gdyby nie wierzyła, że tego jedzenia nie zabraknie.
Benia jest teraz na leczeniu, okazało się, że ma grzybicę skóry. Do tego nie zwykłą grzybicę, tylko typ „drążący”. To długie i żmudne podawanie leków doustnych, trwające 2 miesiące. Ale musimy to przeprowadzić, aby Benia zdrowa mogła iść do domu, tym razem takiego prawdziwego.
Prosimy o pomoc dla Beni. Nie mamy żadnych drastycznych zdjęć obrazujących przypadek Beni. Tak naprawdę największe rany są w jej wnętrzu, takie niewidzialne. Benia bardzo mocno przeżyła to, że ktoś się jej pozbył. Bo że pozbył się, to oczywiste. Leczenie grzybicy trwa dość długo, a za pobyt w szpitaliku musimy płacić. Benia miała też w momencie złapania problem ze wzrokiem, potrzebne były dodatkowe badania.
Bardzo chcemy wyleczyć Benię i wyprawić ją na nową drogę życia. Aby była bezpieczna, chciana i po kociemu szczęśliwa. Prosimy o wsparcie w leczeniu kici.
Ładuję...